Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski wzywa do uznania Rosji za państwo-terrorystę.
"Rosyjskie bomby uderzyły w place zabaw dla dzieci i parki publiczne w Kijowie; kolejne fale pocisków uderzały w ulice Kijowa, uszkadzając cele bez znaczenia militarnego na całej Ukrainie. Przekazuję moje najgłębsze współczucie mieszkańcom Ukrainy, którzy dziś stracili bliskich" - napisał w oświadczeniu Antony Blinken.
Sekretarz stanu napisał, że rosyjskie ataki nie mogą złamać ani ducha Ukrainy, ani determinacji Stanów Zjednoczonych, by ją wspierać.
"Stany Zjednoczone będą nadal zapewniać niezbędną pomoc gospodarczą, humanitarną i w zakresie bezpieczeństwa, aby Ukraina mogła się bronić i dbać o swoich obywateli" - napisał Blinken.
Amerykański polityk podkreślił, że społeczność międzynarodowa ma obowiązek jasno stwierdzić, że działania prezydenta Putina są "całkowicie nie do przyjęcia".