Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Według wstępnych informacji najeźdźcy uderzyli w miasto rakietami z wyrzutni S-300. Są to rosyjskie systemy przeciwlotnicze średniego zasięgu zdolne do zwalczania celów na dystansie do 150-200 km i na pułapie do 25 km. Z powodu niedoborów pocisków manewrujących Rosjanie kilka miesięcy temu zaczęli z nich korzystać do atakowania celów naziemnych.
Jeden z rosyjskich pocisków trafił na teren między dwoma domami mieszkalnymi, całkowicie je niszcząc. Kolejne 32 domy zostały uszkodzone.
W wyniku ataku rakietowego ranni zostali cywile w wieku od 16 do 72 lat - podano w komunikacie. Na miejscu pracował zespół śledczy, który zbierał dokumentację rosyjskiej zbrodni wojennej, a także ratownicy i eksperci od materiałów wybuchowych.