W poniedziałek Rosja zaatakowała Odessę - ukraiński port nad Morzem Czarnym - m.in. z użyciem pocisków hipersonicznych Kindżał. Jak podaje CNN zaatakowane zostały dwa hotele w Odessie i centrum handlowe.
Przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel, który odwiedził Odessę mówił, że widział tam silosy pełne pszenicy i kukurydzy, które są gotowe do eksportu.
- Po raz pierwszy od dekad, nie ma zwykłego ruchu statków handlowych, port nie funkcjonuje normalnie w Odessie. Prawdopodobnie to nie wydarzyło się w Odessie od II wojny światowej - mówił w wieczornym wystąpieniu Zełenski.
Czytaj więcej
Państwa importujące produkty rolne, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu i Afryki, nie poradzą sobie bez importu produktów rolnych z Ukrainy, ponieważ eksport ten nie może być fizycznie zastąpiony przez dostawy z państwa agresora, Rosji, albo z jakiegokolwiek innego państwa.
- Życie związane z morzem jest blokowane przez Rosję. Dokładnie przez Rosję. I dotyka to nie tylko Ukrainy - zaznaczył.