Pieskow pytany o masakrę w Buczy: Rosyjska armia nie atakuje cywilów

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, w rozmowie z francuską telewizją przekonywał, że polecenie wycofania sił z rejonu Kijowa było "gestem dobrej woli, by stworzyć korzystne warunki do prowadzenia negocjacji" z Ukrainą.

Publikacja: 06.04.2022 12:41

Bucza

Bucza

Foto: AFP

arb

Zdaniem Sztabu Generalnego armii Ukrainy Rosjanie wycofują jednostki spod Kijowa, ponieważ ponieśli tam duże straty i nie byli w stanie zrealizować celu, jakim było zajęcie ukraińskiej stolicy. Wycofywane spod Kijowa jednostki mają być przerzucane na wschód Ukrainy (po uzupełnieniu i przegrupowaniu), gdzie Rosja - jak od kilku dni sygnalizuje ukraiński Sztab Generalny - przygotowuje się do dużej ofensywy.

W Buczy, pod Kijowem, skąd wycofali się Rosjanie, znaleziono ciała ok. 300 zamordowanych cywilów, w tym 50, którzy zginęli w sposób, przypominający egzekucję.

Pieskow przekonywał na antenie francuskiej telewizji, że Rosja chce zakończyć "operację wojskową" (tak Rosja nazywa wojnę na Ukrainie - red.) poprzez negocjacje. 

Czytaj więcej

Zełenski: Rosja głodzi Mariupol. Nie ma tam budynków, które nie są zniszczone

Rzecznik Kremla zaprzeczał też zdecydowanie oskarżeniom, jakoby Rosjanie mogli dopuścić się zbrodni na cywilach w Buczy.

- Utrzymujemy, że kadry (z Buczy) są wynikiem inscenizacji i mistyfikacji. Rosyjska armia nie atakuje cywilów, nie bombarduje domów i mieszkań - mówił Pieskow.

Rzecznik Kremla był też pytany o ewentualne spotkanie między prezydentem Rosji Władimirem Putinem, a prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim.

Utrzymujemy, że kadry (z Buczy) są wynikiem inscenizacji i mistyfikacji

Dmitrij Pieskow

- Jeśli są negocjacje między delegacjami Rosji i Ukrainy, powinno być spotkanie między Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim na najwyższym poziomie - odparł.

Pieskow zaprzeczył jednocześnie, jakoby Moskwa chciała usunąć, albo nawet zamordować Zełenskiego. - Nie, to nieprawda - stwierdził.

Zdaniem Sztabu Generalnego armii Ukrainy Rosjanie wycofują jednostki spod Kijowa, ponieważ ponieśli tam duże straty i nie byli w stanie zrealizować celu, jakim było zajęcie ukraińskiej stolicy. Wycofywane spod Kijowa jednostki mają być przerzucane na wschód Ukrainy (po uzupełnieniu i przegrupowaniu), gdzie Rosja - jak od kilku dni sygnalizuje ukraiński Sztab Generalny - przygotowuje się do dużej ofensywy.

W Buczy, pod Kijowem, skąd wycofali się Rosjanie, znaleziono ciała ok. 300 zamordowanych cywilów, w tym 50, którzy zginęli w sposób, przypominający egzekucję.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany