Informacje o przypadku tzw. bratobójczego ognia, czyli przypadkowym ostrzale przez Rosjan własnych sił, zamieścił w mediach społecznościowych Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według tego źródła, "na wodach Morza Czarnego, okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zniszczył samolot wojskowy" Sił Powietrznych Federacji Rosyjskiej.
Czytaj więcej
- Chodzi o siły szybkiego reagowania, które mogą być przerzucane w dowolny punkt NATO, żeby zabezpieczać nasze granice - powiedział szef BBN Paweł Soloch, pytany o szczegóły dotyczące tzw. szpicy NATO.
Północno-zachodnia część Morza Czarnego została przez Rosję zamknięta dla żeglugi - informowała strona ukraińska zaznaczając, że wybrzeże tego obszaru akwenu należy do Ukrainy, nie do Rosji.
Państwowa Służba Graniczna Ukrainy przekazywała, że na Morzu Czarnym od rozpoczęcia inwazji rosyjskie pociski uderzyły w trzy statki handlowe na Morzu Czarnym.