Napastnicy zaatakowali batalion malijski w Boulikessi w nocy z niedzieli na poniedziałek. Byli wyposażeni w ciężką broń - informuje dowódca regionalnych Sił Sahelu (tworzą je żołnierze z Burkina Faso, Czadu, Mauretanii, Nigru i Mali), w skład których wchodził batalion. Gen. Oumarou Namatou Gazama obarczył odpowiedzialnością za atak grupę terrorystyczną Ansarul Islam powiązaną z Al-Kaidą.
Zaatakowany batalion odpowiedział ogniem i udało mu się wyprzeć terrorystów z Boulikessi. W walkach - jak podają władze Mali - zginęło co najmniej 15 ekstremistów, zniszczono też pięć pojazdów, którymi się poruszali.
Za napastnikami ruszyła grupa pościgowa złożona z żołnierzy z Mali i Burkina Faso - informują malijskie władze.
Atak na bazę, w której stacjonował batalion, spowodował "straty w sprzęcie i poważne zniszczenia infrastruktury" - poinformował rzecznik malijskiego rządu Yaya Sangaré.
W czasie, gdy trwał atak na bazę w Boulikessi doszło do ataku uzbrojonych mężczyzn na obóz wojskowy w Mondoro.