Amerykański Kongres przegłosował kolejny pakiet pomocowy dla Ukrainy. Od 2021 roku podatnicy amerykańscy przekazali na pomoc dla tego państwa łącznie blisko 200 mld dolarów. Najnowszy pakiet pomocowy obejmuje 60,84 mld dolarów na rozwiązanie konfliktu na Ukrainie, w tym 23 mld dolarów na uzupełnienie broni, amunicji i wzmocnienie obiektów obronnych; 26 mld dolarów dla Izraela, w tym 9,1 mld dolarów na potrzeby humanitarne i 8,12 mld dolarów dla regionu Azji południowo-wschodniej, w tym przede wszystkim Tajwanu.
Czy ktoś docenia amerykański wysiłek w Europie?
Demagodzy ze Starego Kontynentu dostrzegli jedynie to, że republikańscy kongresmeni ociągali się z podjęciem decyzji. Obwinili za to oczywiście Donalda Trumpa. Nikt jednak nie podjął się wyjaśnienia, jakie są przyczyny ekonomiczne i społeczne tej zwłoki. Nikt nie zagłębił się w argumentację republikańską i nie wyjaśnił, dlaczego duża część społeczeństwa nie chce dalszej pomocy finansowej dla Ukrainy. Nikt nie podjął się analizy, jak bardzo tego typu pakiety obciążają gospodarkę darczyńcy, jego zadłużenie, skąd w ogóle się te pieniądze biorą. Zdumiewa ignorancja, z jaką oczekuje się lekkości rozdawania czyjegoś majątku narodowego.
Czytaj więcej
Kluczowy moment dla wielkiej wojny na wschodzie. Po wielu miesiącach amerykańska pomoc dla Ukrainy odblokowana. Ponure scenariusze o nowej i skutecznej rosyjskiej ofensywie stają się coraz mniej realne.
Ale mimo krytyki Ameryka nadal nieustannie pomaga, jak zwykle ratując Stary Kontynent przed sobą samym. Porównajmy tylko, jak pomogła UE, a jak USA.
Amerykański izolacjonizm w XXI wieku nie jest żadnym przejawem radykalizmu, ale wręcz przeciwnie, jest sposobem uświadomienia Europejczyków, że sami powinni rozwiązywać swoje problemy. Historycznie doktryna Monroe'a była zawsze ukłonem wobec europejskiej niezależności. Zakładała, że Stany Zjednoczone nie będę ingerować w konflikty na wschodniej półkuli, nie dlatego, że są obojętne na krzywdę innych, ale dlatego, że nie życzą sobie obcej ingerencji we własne problemy na półkuli zachodniej. Kto tego nie rozumie, wykazuje elementarną nieznajomość tego kraju, jego historii i kultury.