Artur Bartkiewicz: Czy prawybory w KO umocniły Rafała Trzaskowskiego?

Koalicja Obywatelska zorganizowała prawybory nieco ad hoc, ale ta formuła wyłaniania kandydata okazała się korzystna. Przez ostatnie dni KO zyskała medialne „okienko” do prezentowania swojej agendy, podczas gdy PiS ugrzązł w nietransparentnym, zakulisowym wyłanianiu swojego kandydata.

Publikacja: 23.11.2024 11:37

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Paweł Supernak

W prawyborach KO niespodzianki nie było – Radosław Sikorski walczył dzielnie, ale Rafał Trzaskowski zbyt dobrze „opatrzył się” jako kandydat na prezydenta przez ostatnie pięć lat, na co wskazują w zasadzie wszystkie sondaże. Dziś faworytem wyborów prezydenckich byłby oczywiście zarówno Trzaskowski, jak i Sikorski, a także pewnie każdy inny kandydat wskazany przez KO. Ale sondaże pokazują, że Trzaskowski jest faworytem do kwadratu, przemawia też za nim udana kampania wyborcza w 2020 roku, gdy w II turze zdobył ponad 10 mln głosów, choć widzowie TVP i TVP Info częściej widywali Yeti niż jego.

Wyborcy koalicji rządzącej wolą Rafała Trzaskowskiego

Nade wszystko jednak Trzaskowski cieszy się znacznie większym poparciem wyborców koalicji rządzącej, więc z jednej strony już w I turze osłabia kontrkandydatów z koalicji rządzącej – Szymona Hołownię i kandydatkę/kandydata Lewicy, a z drugiej – nie będzie miał problemu ze zmobilizowaniem tych wyborców w II turze. A sondażowy układ sił jest dziś taki, że maksymalna mobilizacja elektoratu KO, Trzeciej Drogi i Lewicy w II turze na rzecz kandydata tej strony politycznego sporu da mu zwycięstwo, bo trudno przypuszczać, by kandydat PiS – ktokolwiek by nim był – przyciągnął cały elektorat Konfederacji (pamiętajmy, że Konfederacja miała dość krytyczny stosunek do rządów PiS).

Prawybory w Koalicji Obywatelskiej korzystne dla Rafała Trzaskowskiego

Co więcej – prawybory raczej umocniły, a nie osłabiły Trzaskowskiego. Uzyskany przez niego wynik, poparcie rzędu 75 proc. głosów, to zwycięstwo na tyle wyraźne, że umacnia przekonanie, iż prezydent Warszawy jest zdecydowanym faworytem wyborów. Formuła prawyborów umacnia mandat kandydata Koalicji Obywatelskiej, bo – jak mówił po ogłoszeniu wyników Trzaskowski – w PiS de facto decyzję podejmuje jedna osoba, a KO zdecydowała się na demokratyczną metodę wyłonienia kandydata.

Czytaj więcej

Prezydenckie zamieszanie w głównych partiach. Czy Sikorski przegrzał temat wojny?

Dzięki prawyborom KO wysyła do walki o Pałac Prezydencki kandydata, który ma już na koncie jedno zwycięstwo i to zwycięstwo nad poważnym rywalem, nikt nie może bowiem odmówić Sikorskiemu tego, że jest politykiem wagi ciężkiej. Kandydat PiS – ktokolwiek nim zostanie – będzie politykiem podobnego formatu, więc to kolejny mały punkcik dla Trzaskowskiego.

W wyborach wygrywa nie ten, kto zdobywa najwięcej punktów w teście na idealnego prezydenta, ale ten, który zdobędzie najwięcej głosów

Czy Trzaskowski jest lepszym potencjalnym prezydentem niż Sikorski? To kwestia dyskusyjna. Argumenty szefa MSZ przedstawiane w ostatnich dniach i tygodniach są przekonujące: rzeczywiście, biorąc pod uwagę czasy, w jakich żyjemy, prezydent powinien mieć doświadczenie z zakresu polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa, a na tym polu Sikorski wydaje się mieć dość wyraźną przewagę. Ale nawet w tej kwestii – jak pokazał niedawny sondaż SW Research dla rp.pl – społeczeństwo postrzega Trzaskowskiego jako lepszego kandydata. A jako że żyjemy w demokracji, to vox populi – vox Dei. W wyborach wygrywa bowiem nie ten, kto zdobywa najwięcej punktów w teście na idealnego prezydenta, ale ten, który zdobędzie najwięcej głosów. A na dziś większy potencjał ma pod tym względem Trzaskowski. 

W prawyborach KO niespodzianki nie było – Radosław Sikorski walczył dzielnie, ale Rafał Trzaskowski zbyt dobrze „opatrzył się” jako kandydat na prezydenta przez ostatnie pięć lat, na co wskazują w zasadzie wszystkie sondaże. Dziś faworytem wyborów prezydenckich byłby oczywiście zarówno Trzaskowski, jak i Sikorski, a także pewnie każdy inny kandydat wskazany przez KO. Ale sondaże pokazują, że Trzaskowski jest faworytem do kwadratu, przemawia też za nim udana kampania wyborcza w 2020 roku, gdy w II turze zdobył ponad 10 mln głosów, choć widzowie TVP i TVP Info częściej widywali Yeti niż jego.

Pozostało 83% artykułu
Komentarze
Estera Flieger: Kampania wyborcza nie będzie o bezpieczeństwie
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?
Komentarze
Karol Nawrocki ma w tej chwili zdecydowanie największe szanse na nominację PiS
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Antoni Macierewicz ciągle wrzuca granaty do szamba