W lutym w sąsiadujących salach operacyjnych szpitala Churchill ponad 30-osobowy zespół przeprowadził dwie operacje, trwające około 17 godzin. Profesor Richard Smith, chirurg ginekolog, który kierował zespołem transplantacyjnym, od 25 lat prowadzi badania nad przeszczepem macicy. W rozmowie z BBC powiedział, że jest to ogromny sukces. "To były ogromne emocje. Potem chyba wszyscy się popłakaliśmy z radości”.
Chirurg transplantolog Isabel Quiroga, która kierowała zespołem wszczepiającym macicę, powiedziała, że biorczyni jest przeszczęśliwa: „Jest absolutnie wniebowzięta. Ma nadzieję, że będzie mogła urodzić nie tylko jedno, ale dwoje dzieci. Macica funkcjonuje prawidłowo, a my bardzo uważnie monitorujemy postępy”.
Czytaj więcej
U części pacjentek z mięśniakami macicy można zastosować leczenie, które pozwoli na mniej inwazyjny zabieg lub nawet na rezygnację z niego.
Dwa tygodnie po operacji kobieta miała pierwszą miesiączkę. Podobnie jak inni pacjenci po przeszczepach musi przyjmować leki immunosupresyjne, aby zapobiec odrzuceniu tkanek. Ponieważ leki te niosą pewne ryzyko dla zdrowia, macica ma zostać usunięta po maksymalnie dwóch ciążach.
34-latka urodziła się z rzadką chorobą, zespołem Mayera-Rokitansky'ego-Küstera-Hausera (MRKH). W takich przypadkach macica nie występuje lub jest słabo rozwinięta, ale jajniki działają. Przed operacją kobieta przeszła wraz z mężem leczenie niepłodności i mają zamrożonych osiem zarodków, gotowych do transferu.
Koszt operacji, szacowany na 25 tys. funtów, pokryła organizacja charytatywna Womb Transplant UK.