Ekspaci z Polski robią karierę w międzynarodowych firmach

Międzynarodowe firmy coraz chętniej zatrudniają specjalistów i menedżerów z naszego regionu w zagranicznych spółkach. Doceniają ich kwalifikacje, ale także konkurencyjne wynagrodzenia.

Publikacja: 07.11.2014 00:40

W dwóch z trzech międzynarodowych firm są jacyś menedżerowie i specjaliści z krajów Europy Środkowo-

W dwóch z trzech międzynarodowych firm są jacyś menedżerowie i specjaliści z krajów Europy Środkowo-Wschodniej pracujący na zagranicznych placówkach poza regionem.

Foto: www.photoxpress.ru

W dwóch z trzech międzynarodowych firm są jacyś menedżerowie i specjaliści z krajów Europy Środkowo-Wschodniej pracujący na zagranicznych placówkach poza regionem. Jeszcze częściej firma deleguje ich do pracy na jednym z rynków naszej części kontynentu – wynika z badania „Nowe pokolenie ekspatów", do którego dotarła „Rzeczpospolita".

– Do niedawna ekspatami byli niemal wyłącznie menedżerowie z Zachodu. Teraz coraz częściej oferty pracy czy awansu do zagranicznej spółki dostają kandydaci z naszego regionu, w tym Polacy – podkreśla Anna Rudzińska, partner w firmie rekrutacyjnej PSI Polska będącej inicjatorem ankiety, którą w październiku tego roku firma badawcza Millward Brown przeprowadziła w 79 międzynarodowych koncernach z różnych branż.

Z Warszawy w świat

Wyniki badania potwierdza Joanna Zaborska, menedżer ds. HR w firmie kosmetycznej Avon. Według niej w ostatnich latach coraz częściej stanowiska w innych krajach obejmują menedżerowie i specjaliści z naszego regionu, a sporą część z nich stanowią Polacy.

Zdaniem Anny Rudzińskiej sprzyja nam wielkość krajowego rynku, na którym dobrze widoczne są wszystkie istotne rynkowe trendy, oraz fakt, że wiele firm właśnie w Polsce lokuje swoje regionalne oddziały i centrale. A ze stanowisk w takich centralach łatwiej awansować dalej w świat.

Prof. Krzysztof Obłój z Wydziału Zarządzania UW podkreśla, że od kilku lat zagranicznym karierom polskich specjalistów i menedżerów bardzo sprzyja poprawa polityczno-gospodarczego wizerunku naszego kraju – przestaliśmy być postrzegani jako postkomunistyczny kraj skażony postsowiecką mentalnością i coraz częściej wskazuje się nas jako wzór do naśladowania. Taka zmiana wizerunku pomaga też ekspatom z innych państw naszego regionu.

Widać to także w badaniu „Nowe pokolenie ekspatów" przeprowadzonym we współpracy z globalną siecią rekrutacyjną Glasford International. W oczach pracodawców ekspaci z naszego regionu mają sporo przewag nad kolegami z Zachodu.

Łowy na talenty

Co prawda na pierwszym miejscu firmy wskazują tu niższe koszty, ale doceniają też dobre wykształcenie, znajomość języków obcych i otwartość na różnice, m.in. w sposobach prowadzeniu biznesu.

Jak zwraca uwagę Anna Rudzińska, choć w korporacjach widełki płacowe nie zależą od narodowości (więc przy wewnętrznych awansach ten czynnik traci na znaczeniu), to mogą się liczyć przy rekrutacji kandydatów spoza firmy. Menedżerowie z Zachodu, przyzwyczajeni do wyższych stawek i bardziej rozbudowanych benefitów, mogą być wtedy drożsi. Za to górują umiejętnościami przywódczymi, które są najczęściej wymieniane jako słabe strony kandydatów z naszego regionu.

Na szczęście dla nich większe znaczenie dla pracodawców ma umiejętność szybkiej nauki, wcześniejsza praca za granicą oraz otwartość na nowe doświadczenia.

– Korporacje wyłapują talenty, które wyróżniają się dynamicznym rozwojem zawodowym i przekrojowym doświadczeniem zdobytym na różnych rynkach i stanowiskach – twierdzi Dariusz Lenart, wiceprezes ds. HR dla globalnego działu finansów w Mastercard. Mówi to także z własnej praktyki, gdyż przed objęciem stanowiska w nowojorskiej centrali firmy przez kilka lat był regionalnym menedżerem HR w genewskim biurze PepsiCo.

Polacy górą

Choć narodowość kandydata nie ma większego znaczenia, nasi rozmówcy twierdzą, że Polacy często wygrywają w rywalizacji z kandydatami z innych krajów. Także w badaniach, w tym w przeprowadzonym przed kilkoma laty dużym sondażu firmy Target, która wspólnie z Henley Business School z Londynu sprawdzała konkurencyjność menedżerów z sześciu krajów naszego regionu, Polacy wypadli najlepiej – jako najbardziej przedsiębiorczy, elastyczni i dynamiczni.

Dariusz Lenart ocenia, że mamy kilka atutów, które zapewniają nam znaczącą reprezentację na stanowiskach menedżerskich w międzynarodowych firmach – z pracowitością i dużym zaangażowaniem w sprawy firmy na czele. Również Joanna Zaborska z Avon podkreśla, że Polacy są zwykle chwaleni za pracowitość i zaangażowanie. Bardzo ceniona jest też ich aktywność i pomysłowość, cechy poszukiwane w korporacjach.

Zdaniem Lenarta połączenie dużego dystansu do władzy oraz indywidualizmu sprawia, że Polacy korzystnie wyróżniają się w korporacjach – zachowując niezależność w myśleniu, ale jednocześnie pozostając w zgodzie ze strategią i celami firmy. Dobrze wypadamy też pod względem gotowości do zmian i mobilności, w tym do pracy na którymś z odległych i mniej znanych rynków.

– Mamy polskich menedżerów ekspatów, i to głównie kobiety, w takich krajach jak Tajlandia, Afryka Południowa czy Turcja – dodaje Joanna Zaborska.

W dwóch z trzech międzynarodowych firm są jacyś menedżerowie i specjaliści z krajów Europy Środkowo-Wschodniej pracujący na zagranicznych placówkach poza regionem. Jeszcze częściej firma deleguje ich do pracy na jednym z rynków naszej części kontynentu – wynika z badania „Nowe pokolenie ekspatów", do którego dotarła „Rzeczpospolita".

– Do niedawna ekspatami byli niemal wyłącznie menedżerowie z Zachodu. Teraz coraz częściej oferty pracy czy awansu do zagranicznej spółki dostają kandydaci z naszego regionu, w tym Polacy – podkreśla Anna Rudzińska, partner w firmie rekrutacyjnej PSI Polska będącej inicjatorem ankiety, którą w październiku tego roku firma badawcza Millward Brown przeprowadziła w 79 międzynarodowych koncernach z różnych branż.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Nowe funkcje w aplikacji mobilnej mZUS
Ekonomia
Azoty złożyły pierwsze zawiadomienie do prokuratury
Ekonomia
Kredyt konsolidacyjny na 144 miesiące – czy warto?
Ekonomia
Nie straszmy dronami
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Putinomics według Tołstoja