- Ambasador Cichocki razem z dwoma pracownikami przebywa w naszej ambasadzie w Kijowie i zarówno za jego zgodą, jak i w wyniku decyzji ministra ta obsada pozostaje. To obecność i symboliczna, i ważna, bo ambasador wykonuje tam ważne zadania, może pomóc Polakom, którzy tam się znajdują, może pomóc w ewakuacji wielu ludzi. Pozostaje Polska flaga w Kijowie i nie zmieniamy tego. Myślę, że pozostaniemy tam do końca - powiedział Łukasz Jasina, pytany w Polskim Radiu 24 o ewentualną ewakuację polskiego personelu dyplomatycznego z Ukrainy. - Również konsul i jej zespół we Lwowie pozostają, mają bardzo dużo pracy do wykonania - dodał.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy zaapelował do przywódców państw Sojuszu Północnoatlantyckiego o wprowadzenie tzw. strefy zakazu lotów nad Ukrainą i ocenił, że jeśli niebo nad jego krajem nie zostanie zamknięte, to jedynie kwestią czasu jest to, kiedy rosyjskie rakiety zaczną spadać na tereny krajów NATO.
"Ambasada Rosji w Polsce pozostaje"
Co z polskimi dyplomatami w Rosji? - Nasi dyplomaci w Moskwie wiele razy byli obiektem różnego rodzaju ataków i to jeszcze przed tą wojną, i to jest też bardzo ciężka praca. Bardzo jestem zaszczycony tym, że mogłem razem z ministrem Zbigniewem Rauem w delegacji odwiedzić, kiedy byliśmy, próbując negocjacji z ministrem (SZ Rosji Siergiejem) Ławrowem w połowie lutego. Wielu ludzi z Moskwy wyjechało, ale ambasador Krajewski, Piotr Skwieciński z Instytutu Polskiego tam dalej są. My się o nich martwimy, ale oni tam ciężko pracują - powiedział rzecznik MSZ.
- Dopóki jest taka decyzja polityczna, że nasza ambasada pozostaje w Moskwie, konsulaty pozostają w Kaliningradzie, Petersburgu, Irkucku, oni tam pozostają, tak jak pozostaje - taka jest na razie decyzja polityczna - ambasada rosyjska w Polsce - mówił.
Rzecznik przypomniał, że kilka dni temu doszło do incydentu - próbowano zdjąć polską flagę z budynku polskiego konsulatu. Kto stoi za tą prowokacją? - Ciągle nie udało się tego ustalić. Powiem dyplomatycznie - z uwagi na raczej niedużą współpracę ze strony miejscowych władz bezpieczeństwa. Nie jest to dla nas zaskoczeniem - podkreślił.