- W ubiegłym roku wyraźnie ostrzegłem liderów NATO, że jeśli nie zostaną wprowadzone surowe, prewencyjne sankcje na Rosję, to Moskwa rozpocznie wojnę - powiedział Wołodymyr Zełenski w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. - Mieliśmy rację - dodał. - Mówiłem, że Nord Stream to broń, która uderzy w Europę. Teraz to oczywiste - zaznaczył.
- Teraz powtórzę: jeśli nie zamkniecie naszego nieba, jest tylko kwestią czasu, kiedy rosyjskie rakiety zaczną spadać na wasze terytorium, na terytorium NATO, na domy mieszkańców państw NATO - oświadczył prezydent Ukrainy.
Czytaj więcej
Amerykańska i brytyjska prasa podała, że po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę Rosja zwróciła się do Chin z prośbą o sprzęt wojskowy. Rzecznik ambasady Chin w Waszyngtonie pytany o te doniesienia odparł, że nic o sprawie nie słyszał.
W wystąpieniu Wołodymyr Zełenski odniósł się też do śmierci amerykańskiego dziennikarza i filmowca, który pracował nad projektem dla TIME Studios, firmy związanej z amerykańskim magazynem "Time". Rano o tym, że w Irpieniu wojska rosyjskie zabiły amerykańskiego dokumentalistę Brenta Renauda informował szef policji w obwodzie kijowskim.
- Amerykański dziennikarz Brent Renaud został zabity, jego kolega został ranny. To był rozmyślny atak rosyjskiego wojska. Oni wiedzieli, co robią. Ale nie wszyscy na Zachodzie wydają się wiedzieć, co robią - ocenił prezydent Ukrainy.