- To (działania Rosji - red.) w połączeniu z presją militarną na Ukrainę prowadzi do załamania się dotychczasowej architektury bezpieczeństwa nie tylko w Europie wschodniej, ale także wobec wschodniej flanki NATO - mówił szef polskiej dyplomacji.
- Należy pamiętać, że pozostanie wojsk rosyjskich na Białorusi tworzy zdecydowaną asymetrię sił po obydwu stronach - dodał.
Czytaj więcej
Boris Johnson zapowiedział, że Wielka Brytania "natychmiast" nałoży sankcje na Rosję, których szczegóły ma przedstawić we wtorek w Izbie Gmin. Sankcje będą konsekwencją uznania przez Rosję za niepodległe państwa separatystycznych republik w Donbasie oraz wysłanie tam rosyjskich wojsk w charakterze "sił pokojowych".
Relacjonując przebieg rozmowy ze Stoltenbergiem Rau mówił, że rozmawiał z nim o "konieczności doraźnych reakcji ze strony NATO, ale także - i to w większym stopniu - o tym jak dostosować strukturę NATO do tej nowej sytuacji".
- Proces dostosowywania NATO do nowej sytuacji, którą sekretarz generalny nazywa nową normalnością, dopiero jest zapoczątkowany. Ostatecznym rezultatem na pewno powinno być wzmocnienie odstraszania na wschodniej flance - tłumaczył Rau.