Polska zapłaci za podsłuchiwanie żony byłego ministra Kaczmarka

Trybunał w Strasburgu nakazał Polsce zapłatę pięciu tysięcy euro odszkodowania Honoracie Kaczmarek, żonie byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji, za podsłuchiwanie jej rozmów.

Publikacja: 26.02.2024 14:18

Polska zapłaci za podsłuchiwanie żony byłego ministra Kaczmarka

Foto: Adobe Stock

Państwo, które zezwala na podsłuchiwanie i wykorzystywanie zebranych w ten sposób materiałów, powinno też umożliwić obywatelom walkę o dobre imię. Unaocznił to niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. podsłuchiwania rozmów Honoraty Kaczmarek przy okazji inwigilacji jej męża.

Afera gruntowa

Nagranie z jej podsłuchanej rozmowy, pozwalające na identyfikację, zostały ujawnione podczas konferencji prokuratury, zorganizowanej w związku z jednym z wątków tzw. afery gruntowej.

Jak przypomina reprezentujący ją adwokat, dr Artur Pietryka z kancelarii Wardyński i Wspólnicy, w czasie, gdy podsłuchiwano jego klientkę nie pełniła ona żadnej funkcji publicznej. Zaś dane z podsłuchów założonych jej i mężowi posłużyć miały – jak dodaje - w śledztwie dotyczącym ujawnienia informacji z akcji CBA, których wyciek uniemożliwił doprowadzenie do końca prowokacji, przygotowanej w ramach „afery gruntowej”.

Czytaj więcej

Sędzia Igor Tuleya: Możliwe, że zgodziłem się na Pegasusa

Wybuchła ona w lipcu 2007 r., kiedy to powołujący się na rzekome wpływy w ministerstwie rolnictwa Piotr R. i Andrzej K. domagać mieli się łapówki za przekształcenie mazurskich gruntów z rolnych na budowlane. W akcji prowokacyjnej, która miała na celu obnażenie tego mechanizmu, uczestniczyli agenci Centralne Biuro Antykorupcyjne. Została ona jednak przerwana na skutek rzekomego przecieku.

-Ponieważ śledztwo dotyczące wycieku zostało umorzone, wydawało się oczywiste, że zebrane w jego trakcie materiały nie będą już nigdzie i żaden sposób wykorzystywane, zaś jako te pochodzące ze śledztwa objętego tajemnicą będą należycie chronione – wyjaśnia dr Pietryka. I dodaje, że materiały z podsłuchów są z zasady informacją niejawną, więc tym bardziej muszę być strzeżone.

Jak relacjonuje, o tym, że rozmowy były nagrywane Honorata Kaczmarek dowiedziała się podczas konferencji. Informacje miały trafić też do mediów.

Bez żadnej kontroli

Zdaniem mecenasa nad przechowywaniem i udostępnianiem materiałów nie było kontroli, zaś sama zainteresowana nie miała możliwości złożenia skutecznej skargi z żądaniem ich zniszczenia. - Znalazła się w sytuacji, w której żaden środek prawny nie był skuteczny, co też stało się clue złożonej - dzięki wsparciu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka - skargi do Strasburga – relacjonuje adwokat.

I wskazuje, że Trybunał potwierdził, iż „państwo nie dołożyło żadnych starań, aby zabezpieczyć jej – jako osoby postronnej – interesy”. - A przecież - mimo że nie toczyło się przeciwko niej żadne postępowanie - nie było powodów, aby ją inwigilować – zauważa.

Zdaniem mecenasa, przypadek żony ministra to przykład na to, że dotknięty jakąkolwiek formą inwigilacji przez służby nie ma skutecznych instrumentów, które umożliwiłyby mu walkę o swoje prawa i dobre imię.

- Ta sprawa pokazuje, że w obliczu inwigilacji przez służby, obywatele są bezradni – ocenia Artur Pietryka. - Moim zdaniem wykonanie wyroku strasburskiego musi przejawiać się w zapewnieniu obywatelom możliwości dochodzenia praw naruszonych inwigilacją, np. poprzez wprowadzenie gwarancji zniszczenia takich materiałów i obowiązku informowania jednostki o tym, że była inwigilowana – precyzuje. Zauważa, że służby i prokuratura inwigilują na różne sposoby, a sądy na takie działania się zgadzają. - Mam wrażenie, że sytuacja w tym zakresie, mimo długoletnich dyskusji nad potrzebą zmian, nie ulega poprawie – konkluduje.

Prywatne nagrania

Aby nasze rozmowy nagrane zostały bez naszej wiedzy, nie musimy zostać wzięci na celownik służb. Jednak sytuacje, kiedy rozmowę rejestruje jeden z jej uczestników, nie są oczywiste. Jak zauważa radca prawny Dawid Kulpa z kancelarii Kulpa Kozak, sprawę tę rozstrzygnął już Sąd Apelacyjny w Białymstoku (sygn. akt: I ACa 504/11). Uznał, że jeśli osoba nagrywająca innych sama uczestniczy w rozmowie, nie można zarzucić jej działania sprzecznego z prawem; co najwyżej – z dobrymi obyczajami.

- Stąd wypływa wniosek, że na gruncie postępowania cywilnego dopuszczalne jest przeprowadzenie dowodu z nagrań dokonanych osobiście przez osoby występujące w charakterze stron, które - będąc uczestnikami rozmowy - nie naruszają przepisów chroniących tajemnicę komunikowania (art. 49 konstytucji) – precyzuje prawnik. Zauważa, że jeśli naruszone zostaną dobra osobiste czy prawo do prywatności, to nagrywanie i tak może zostać „usprawiedliwione”, z uwagi na nasze konstytucyjne prawo do sądu. - Takie podejście wydaje się bardzo rozsądne w sprawach rozwodowych, rodzinnych czy mobbingowych – wskazuje.

Z kolei mec. Mikołaj Kozak z kancelarii Kulpa Kozak zwraca uwagę, że sytuacja wygląda inaczej na gruncie procedury karnej. - W zasadzie trudno wyobrazić sobie dopuszczenie dowodu z nagrania rozmów z obrońcą, czy nagrania z osobą, która nie może być świadkiem, bądź której przysługiwałoby prawo odmowy zeznań lub odpowiedzi na pytanie, co do faktów objętych tą rozmową – wyjaśnia ekspert.

Adwokat przypomina, że przepisy dopuszczają tzw. bezwzględne zakazy dowodowe. W orzecznictwie wypracowanym na ich tle wskazuje się też na zakaz pozyskiwania w postępowaniu karnym informacji objętych tajemnicą obrończą. - Dopuszczenie takiego nagrania stanowiłoby zatem niedopuszczalne ominięcie bezwzględnego zakazu dowodowego – pointuje mecenas.

Sygn. sprawy Kaczmarek: 16974/14

Państwo, które zezwala na podsłuchiwanie i wykorzystywanie zebranych w ten sposób materiałów, powinno też umożliwić obywatelom walkę o dobre imię. Unaocznił to niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. podsłuchiwania rozmów Honoraty Kaczmarek przy okazji inwigilacji jej męża.

Afera gruntowa

Pozostało 95% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach