Według środowych danych GUS, bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej w październiku (-15,8 pkt) obniżył się względem września (wtedy -13,9 pkt). Jest właściwie najniższy w tym roku, symbolicznie niżej (na poziomie -15,9 pkt) był tylko w lipcu. Wskaźnik wyprzedzający wyniósł w październiku -11,6 pkt, co również oznacza spadek względem września (wówczas -9,7 pkt) i najniższy poziom w tym roku (na równi z odczytem z sierpnia).
Co to jest bieżący i wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej?
Wskaźniki ufności konsumenckiej powstają na podstawie wywiadów GUS wśród Polaków. Są miarą naszych nastrojów zakupowych. Przyjmuje się, że konsument oceniający dobrze bieżącą rzeczywistość (własną sytuację finansową, sytuację gospodarczą państwa, stan rynku pracy itp.) i bez obaw o najbliższą przyszłość jest bardziej skłonny do wydatków na towary i usługi. Jeśli natomiast widzimy obraz raczej pesymistyczny, raczej naszą konsumpcję ograniczamy.
Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej jest konstruowany na podstawie pytań m.in. o aktualną ocenę sytuacji swojej i państwa oraz oczekiwania na najbliższych 12 miesięcy. Wyprzedzający to wyłącznie pytania o przyszłość. Oba wskaźniki mogą przyjmować wartości od -100 do +100 pkt.
Czytaj więcej
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło we wrześniu o 10,3 proc. rok do roku, poniżej konsensusu prognoz - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS). Zatrudnienie w przedsiębiorstwach znów spadło: o 0,5 proc. rdr.
Bieżący i wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej w dół
Już od dłuższego czasu z danych o BWUK i WWUK maluje się obraz polskiego konsumenta w dość ostrożnym nastroju. To zresztą widać np. w odczytach sprzedaży detalicznej – z pominięciem szokująco słabego września (-3 proc.) dane były niezłe, acz zdecydowanie nie wskazujące na boom. Inna sprawa, że różne dane, choćby statystyki PKB za drugi kwartał, sugerują przesunięcie części popytu z towarów na usługi.