Po wybuchu wojny w Ukrainie ceny żywności na rynkach światowych eksplodowały. Ich indeks wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) pobił historyczne rekordy, tak zresztą jak jego subindeksy dla poszczególnych kategorii produktów żywnościowych. Od dziesięciu miesięcy indeks FAO notuje jednak spadki, najmocniej napędzane przez ceny olejów roślinnych. Tanieją też jednak produkty mleczne, przede wszystkim masło.
Spadkowy trend
– Na rynku światowym oraz europejskim masło stopniowo taniało w drugiej połowie 2022 r. Ten trend był kontynuowany w styczniu. Średnia cena sprzedaży masła w zakładach przetwórczych w Unii Europejskiej pod koniec stycznia bieżącego roku była niższa o 20 proc. niż dwa miesiące wcześniej. Z kolei osłabienie notowań na rynkach hurtowych tworzyło przestrzeń do oferowania niższych cen masła konfekcjonowanego w handlu detalicznym – mówi Grzegorz Rykaczewski, ekspert sektora rolno-spożywczego w Banku Pekao.
Zauważa, że spadkowi cen w hurcie sprzyjał wzrost unijnej produkcji pod koniec 2022 r. Wprawdzie w całym okresie 11 miesięcy ubiegłego roku na terenie UE wyprodukowano 1,6 mln ton masła, czyli tyle samo co w analogicznym okresie 2021 r., lecz w czwartym kwartale produkcja masła była wyraźnie wyższa niż rok wcześniej.
– Polska należała do grupy krajów nie tylko o najwyższym tempie wzrostu pod koniec roku, ale też o dodatniej dynamice w całym okresie styczeń–listopad. Równolegle eksport masła z państw Unii na rynki krajów trzecich był niższy. Dostępne dane wskazują więc na wzrost podaży na rynku UE – mówi ekspert Banku Pekao.