Rośnie popyt na odroczone płatności

Z roku na rok znacząco wzrasta liczba osób, które chcą kupować towary z odroczonym terminem płatności. Eksperci: ten trend będzie się w 2023 roku pogłębiać.

Publikacja: 23.02.2023 03:00

Rośnie popyt na odroczone płatności

Foto: Adobe Stock

Odroczona płatność (inaczej BNPL – z ang. buy now, pay later, czyli „kup teraz, zapłać później”) to rozwiązanie, które pozwala klientowi nabyć wybrany produkt, a zapłacić za niego w późniejszym terminie, np. po 30 dniach. To rozwiązanie szczególnie praktyczne podczas zakupów przez internet. Zakupiony towar można obejrzeć na żywo, przymierzyć i zwrócić, jeśli nam nie odpowiada.

Czytaj więcej

Kup teraz, zapłać później – ten trend podbija zakupy w sieci

Rosnąca popularność zakupów z odroczonym terminem płatności to z jednej strony szansa na zwiększenie sprzedaży, bo części klientów łatwiej sfinansować zakup, kiedy mogą go opłacić z opóźnieniem. Zwłaszcza gdy produkt potrzebny jest teraz, a pensja na koncie pojawi się dopiero za dwa–trzy tygodnie. Z drugiej strony to jednak ryzyko.

– Niestety, część konsumentów podchodzi do zaciągania kolejnych zobowiązań nie zawsze rozsądnie. Nie sprawdza, czy ich na taki zakup stać, bo na przykład mają już kilka kredytów do spłaty, a do tego comiesięczne rachunki za mieszkanie, telefon itp. A tu pokusa jest silna, bo towar mam teraz, a zapłacić muszę za miesiąc. Dlatego ważna jest weryfikacja potencjalnych kupujących. Nie tylko dlatego, że chroni przed stratami operatorów takich płatności, ale też ich klientów przed kłopotami, bo długi trzeba będzie oddać – tłumaczy Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Czytaj więcej

Bartosz Urbaniak, BNP Paribas: Kapitał spekulacyjny porzuca żywność. W ceny bije wojna

O rosnącej popularności odroczonych płatności świadczą wzrastające z roku na rok liczby pobieranych z Krajowego Rejestru Długów raportów o potencjalnych klientach przez firmy świadczące usługi „buy now, pay later”. W 2022 r. pobrały one 1,69 mln takich informacji, o jedną trzecią więcej niż przed rokiem i 28 razy więcej niż trzy lata temu.

Raport z KRD pozwala na sprawdzenie, czy potencjalny klient nie jest zadłużony, a jeśli ma na koncie jakieś niespłacone zobowiązania, to na jaką kwotę i z jakiego powodu. Spora grupa dłużników to tzw. multidłużnicy, czyli osoby, które mają trzech i więcej wierzycieli, a ich zaległości sięgają niekiedy kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Zainteresowanie usługą BNPL odzwierciedlają też sondaże opinii publicznej. Ogólnopolskie badanie „Rzetelność sklepów internetowych” przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Rzetelnej Firmy i ChronPESEL.pl w listopadzie 2021 r. na grupie 1016 osób w wieku 16–74 lat robiących zakupy w internecie, pokazało, że już blisko co dziewiąty klient sklepu internetowego korzysta albo z płatności odroczonych (10,9 proc.), albo z zakupów na raty (9,6 proc.).

Czytaj więcej

Produkcja rośnie, masło tanieje

Opcję płatności odroczonych najczęściej wskazywali mężczyźni w wieku 35–44 lat, mieszkańcy Małopolski i Śląska.

Usługa „kup teraz, zapłać później” jest adresowana do konsumentów. Ale idea odroczonych płatności zaczęła też zdobywać swoich zwolenników wśród mikroprzedsiębiorców. Sprzyjała jej dwucyfrowa inflacja i rosnące stopy procentowe, które odcięły wiele najmniejszych firm od kredytów.

Odroczona płatność (inaczej BNPL – z ang. buy now, pay later, czyli „kup teraz, zapłać później”) to rozwiązanie, które pozwala klientowi nabyć wybrany produkt, a zapłacić za niego w późniejszym terminie, np. po 30 dniach. To rozwiązanie szczególnie praktyczne podczas zakupów przez internet. Zakupiony towar można obejrzeć na żywo, przymierzyć i zwrócić, jeśli nam nie odpowiada.

Rosnąca popularność zakupów z odroczonym terminem płatności to z jednej strony szansa na zwiększenie sprzedaży, bo części klientów łatwiej sfinansować zakup, kiedy mogą go opłacić z opóźnieniem. Zwłaszcza gdy produkt potrzebny jest teraz, a pensja na koncie pojawi się dopiero za dwa–trzy tygodnie. Z drugiej strony to jednak ryzyko.

Pozostało 80% artykułu
Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd