Tegoroczny szczyt „Choose France” („Wybierz Francję”) jest dla Republiki Francuskiej sporym sukcesem. Inwestorzy zagraniczni ogłosili bowiem przy tej okazji liczne inwestycje na kwotę ok. 15 mld euro (ponad 16 mld dolarów) i utworzenie około 10 tysięcy miejsc pracy. Spora część tych inwestycji zostanie ulokowana w zaawansowanych technologicznie branżach i przemyśle farmaceutycznym.
Dla prezydenta Francji, Emmanuela Macrona to znakomita okazja, by choć na chwilę odetchnąć od słabych wyników sondaży popularności głowy państwa czy napiętej sytuacji finansów publicznych Republiki. Może się bowiem chwalić takimi inwestycjami, jak ta, którą zdeklarował Microsoft – koncern zainwestuje 4 mld euro w infrastrukturę swojej chmury i sztucznej inteligencji, rozwijając swoje centra danych w Paryżu i Marsylii oraz budując nowe w Miluzie (Mulhouse).
Czytaj więcej
Francuski urząd bezpieczeństwa energetyki jądrowej ASN zezwolił na uruchomienie reaktora elektrowni we Flamanville, którego budowa opóźniła się o 12 lat. Kosztowała więcej od tunelu pod kanałem la Manche.
– Czasem, kiedy włączamy telewizję, możemy odnieść wrażenie, że we Francji nie dzieje się nic dobrego. Myślę, że to nieprawda – powiedział, cytowany przez agencję Reuters, Emmanuel Macron.
Inwestycje technologiczne płyną do Francji
Dużą inwestycję planuje też Amazon, który zadeklarował 1,2 mld euro. Część skierowana zostanie, co prawda, w sektor logistyczny, ale znacząca porcja środków zasili też infrastrukturę Amazon Web Services we Francji. Łącznie koncern Jeffa Bezosa planuje stworzyć we Francji ok. 3000 nowych miejsc pracy.