Dialog odkrył w bazie 150 tys. linii i dogonił Netię

1,017 mln linii telefonicznych (260 tys. WLR i 757,2 tys. we własnej sieci) obsługiwała na koniec Telefonia Dialog – wynika z danych przedstawionych w czwartek przez zarząd spółki

Aktualizacja: 10.11.2011 15:47 Publikacja: 10.11.2011 09:12

Arkadiusz Miszuk, prezes Dialogu

Arkadiusz Miszuk, prezes Dialogu

Foto: Fotorzepa, Sz.Łaszewski Sz. Łaszewski

To duży, nawet 35-proc.  skok, jeśli wziąć pod uwagę publikowane przez operatora wcześniej liczby, oscylujące wokół 730-760 tys.

150 tys. linii dzwoniących więcej

- Na przełomie II i III kwartału przeprowadziliśmy inwentaryzację zasobów i okazało się, że mniej więcej od początku tego roku mamy o 150 tys. linii dzwoniących więcej niż wykazywaliśmy – wyjaśnia Arkadiusz Miszuk, prezes Dialogu.

„Odkrycie"  wprowadziło zamieszanie w strukturze bazy spółki (dziś ma mniej więcej tyle samo linii co przejmująca ją Netia), ale nie oznacza wzrostu przychodów stacjonarnego telekomu.   – Przychody z tych linii były ewidencjonowane  -  zapewnia Miszuk.

Gdyby tak nie było, w III kwartale br. Dialog zanotowałby  raczej wzrost, a nie spadek przychodów.  A tak, jego skonsolidowane wpływy ze sprzedaży wyniosły 127,3 mln zł, o 5 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2010 r.  Co więcej, zarząd tłumaczy ten ubytek właśnie deprecjacją wpływów w segmencie telefonii stacjonarnej.  - Spadek przychodów przyniosły nam głównie usługi głosowe: zarówno na własnej sieci, jak i w usłudze WLR . Część spadku udało nam się pokryć przychodami z telewizji, Internetu i przede wszystkim z głosu mobilnego – powiedział prezes.

Z jego wypowiedzi wynika, że biznes wirtualnego operatora (na sieci Polkomtela) idzie Dialogowi bardzo dobrze: w ciągu 9 miesięcy przyniósł firmie 10 mln zł przychodów, czterokrotnie więcej niż w 2009 r., co oznacza, że miesięczne ARPU wynosi tu 25 zł.  – Dwa lata temu, gdy zaczynaliśmy, wszyscy przekonywali nas, że szybko znajdziemy  się pod wodą. Te wyniki dowodzą, że jest inaczej, choć minie jeszcze trochę czasu, aż projekt się zwróci – mówił prezes.

W przeciwieństwie do mobilnych usług głosowych, przychody ze stacjonarnych połączeń – spadają. -  Klienci dzwonią mniej, nie wykorzystują nawet minut zaszytych w abonamencie. Dodatkowo spadają ceny – szczególnie połączeń do sieci komórkowych. Jest też druga tendencja: odejścia klientów od telefonii stacjonarnej – mówił Miszuk.

Tę samą tendencję widać w przychodach grupy z dziewięciu miesięcy, które wynoszą 383,9 mln zł i są o 2,7 proc. niższe niż rok temu.  - Przychody z usług głosowych spadły o 25 mln zł spadły do 231 mln zł z 255 mln zł rok wcześniej  – powiedział Miszuk.  Według niego najmocniej topniały wpływy we własnej sieci  telekomu (o 12 proc.) i na prefiksie 1011 (o około 30 proc.). Najwolniej –  z WLR-u (o 3 proc.).

Spadek przychodów

W efekcie na pytania o tegoroczne wyniki zarząd Dialogu odpowiada ostrożniej, niż na początku, gdy spodziewał się kilkuprocentowego wzrostu przychodów.   - Spadek przychodów grupy może wynieść 2-4 proc. w porównaniu z poziomem z 2010 r. – mówił w czwartek Miszuk.  Nie wykluczył też, że EBITDA grupy zamiast 140 mln zł, wyniesie o kilka procent mniej.

Po trzech kwartałach br. zysk operacyjny grupy Dialogu wynosił 35,7 mln zł i był wyższy od wyniku sprzed roku o 12 proc. EBITDA wyniosła 101,9 mln zł (95,8 mln zł przed rokiem). Spadł tylko zysk netto (do 27,9 mln zł z 31,5 mln zł rok temu), co zarząd tłumaczy kwestiami podatkowymi.

Wzrost zyskowności firma zawdzięcza wzrostowi lojalności klientów i postępowi w dosprzedawaniu im kolejnych usług, czyli pakietyzacji. - Według wiceprezesa Roberta Banasiaka, 84 proc.  klientów Dialogu ma długoterminową, lojalnościową umowę z operatorem, podczas gdy dwa lata temu zaledwie 48 proc. - Ponad 50 proc. klientów ma więcej niż jedną usługę.

W październiku z usługi Internetu operatora korzystało 157 tys. abonentów, z telewizji (sprzedawanej z Internetem i telefonem) 43 tys., a usług mobilnych (Diallo) 45 tys.

Dialog stawia na telewizję

Dialog – podobnie jak od niedawna Netia – stawia m.in. na usługę telewizyjną i pod tym kątem rozwija sieci szybkiego Internetu. Jak podano w czwartek, na koniec października br. w zasięgu sieci FTTx Dialogu było 128 tys. gospodarstw domowych. W końcu roku liczba ta powinna sięgnąć 150 tys. Z kolei 200 tys. mieszkań będzie w zasięgu modernizowanej sieci w technologii VDSL.

- W sumie 346 tys. gospodarstw domowych w ramach sieci będą miały dostęp do wielkich przepływności na koniec roku, a w I kw. prawie 430 tys. – mówił Banasiak.  - Z tego na PON-ie będzie 125 tys., na Ethernecie 30 tys.,  a na VDSL 2 - 275 tys.  – precyzował.

To duży, nawet 35-proc.  skok, jeśli wziąć pod uwagę publikowane przez operatora wcześniej liczby, oscylujące wokół 730-760 tys.

150 tys. linii dzwoniących więcej

Pozostało 96% artykułu
Biznes
Qualcomm chce przejąć Intela. To może być największa technologiczna fuzja od lat
Biznes
Poczta Polska pomaga powodzianom. Przyspieszyła dostarczanie emerytur
Biznes
Polska firma zbrojeniowa sprzeda Korei Południowej tysiące dronów kamikadze
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem