Płatne pakiety od dostawcy darmowej sieci

Aero 2, spółka kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka, zapewnia, że to wcale nie koniec bezpłatnego mobilnego dostępu do sieci.

Publikacja: 04.12.2014 07:58

Aero2 wprowadza opłaty za mobilny Internet.

Aero2 wprowadza opłaty za mobilny Internet.

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Firma należąca do giełdowej grupy Midas, znana do tej pory konsumentom ze świadczenia usług bezpłatnego mobilnego internetu (tzw. BDI), wprowadziła usługi płatne. Ceny Aero 2 są konkurencyjne w porównaniu z największymi graczami na rynku.

Nie trzeba – w przeciwieństwie do BDI – co godzinę ponownie łączyć się z siecią i wpisywać w tym celu specjalnego kodu (tzw. captcha), ale dostępność usługi jest ograniczona, podobnie jak (przynajmniej teoretycznie) szybkość internetu.

BDI ma zostać

Z pakietów za 5 i 10 zł miesięcznie za odpowiednio 3 i 5 GB danych mogą korzystać tylko użytkownicy bezpłatnego internetu Aero 2. Przedstawiciele firmy zapewniają, że nowa oferta nie oznacza próby migracji użytkowników darmowego internetu do ofert płatnych. Argumentują, że Aero 2 nie rezygnuje ze świadczenia usługi BDI.

Nawet gdyby spółka chciała, to nie może tego zrobić, o ile chce zachować zdobyte kilka lat temu częstotliwości. Zgodnie z umową z Urzędem Komunikacji Elektronicznej Aero 2 musi zachować usługę darmową do końca 2016 r. Taki zapis widnieje w rezerwacji częstotliwości z zakresu 2600 MHz, które Aero 2 wygrała  w 2009 r.

Ile osób korzysta dziś z bezpłatnego internetu Aero 2 – właściciel tej firmy, grupa Midas, kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka, nie zdradza.  Można jednak szacować, że chodzi o około 300– 400 tys. użytkowników. W 2013 r., według różnych źródeł, było to 200–250 tys. osób, a Adam Kuriański, były już prezes Aero 2, zapewniał, że „liczba rośnie liniowo z miesiąca na miesiąc".

Darmowy internet był według niego eksperymentem. – Możemy zaobserwować, jak wygląda naturalny popyt na dane i widzimy, że jest bardzo duży i rosnący – mówił. Jakość darmowej usługi, mimo ograniczeń, musi być zadowalająca, bo 70 proc. jej użytkowników nie miała innego dostępu do sieci.

Analitycy uważają, że płatne pakiety to pierwszy krok Aero 2 na komercyjnym rynku. Na razie nie spodziewają się jednak, aby – mimo niskiej ceny – spotkały się z dużym zainteresowaniem.

Słaby popyt

– Moim zdaniem użytkownicy BDI w Aero 2 to grupa wrażliwa na cenę i wybrali  usługę po to, aby nie płacić. Nie spodziewałbym się dużego odzewu na ofertę komercyjną – mówi Andrzej Kubacki, analityk ING Securities.

Bezpłatny dostęp do internetu to – nie licząc akcji promocyjnych – domena niewielu prywatnych firm. Oprócz Aero 2 usługę taką miał świadczyć Milmex Systemy Komputerowe, ale sprawa zakończyła się skandalem i postępowaniem prokuratorskim.

Mieszkańcy kraju mają natomiast dostęp do internetu za pośrednictwem hot spotów budowanych przez lokalne samorządy.

UKE: płacimy mniej za mobilny dostęp

Według analizy Urzędu Komunikacji  Elektronicznej średnia cena najmniejszych pakietów mobilnego Internetu (do 5 GB) dla laptopów to około 34–37 zł. To pokazuje, że komercyjna oferta Aero 2 może być nadal bardzo konkurencyjna wobec innych dostępnych na rynku. UKE analizował oferty pięciu graczy: Cyfrowego Polsatu, Polkomtelu, Orange Polska, T-Mobile Polska i P4 (sieć Play). Z danych urzędu wynika, że internet do laptopów tanieje czasem nawet o kilkadziesiąt procent, ale ceny najmniejsze pakietów spadają najwolniej.

Firma należąca do giełdowej grupy Midas, znana do tej pory konsumentom ze świadczenia usług bezpłatnego mobilnego internetu (tzw. BDI), wprowadziła usługi płatne. Ceny Aero 2 są konkurencyjne w porównaniu z największymi graczami na rynku.

Nie trzeba – w przeciwieństwie do BDI – co godzinę ponownie łączyć się z siecią i wpisywać w tym celu specjalnego kodu (tzw. captcha), ale dostępność usługi jest ograniczona, podobnie jak (przynajmniej teoretycznie) szybkość internetu.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Polskie drony wojskowe trafią do Korei. Co krajowe firmy mogą sprzedać za granicą?
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem
Biznes
Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Biznes
Tak biznes pomaga powodzianom