Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt nowelizacji ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej. Jak pisaliśmy już na łamach „Rzeczpospolitej”, zmiana ma polegać głównie na wprowadzeniu możliwości udzielania porad za pośrednictwem środków komunikowania się na odległość. Ta forma - jak wskazuje ministerstwo w uzasadnieniu projektu – cieszy się dużym zainteresowaniem obywateli.
Na poparcie tej tezy przedstawiono konkretne liczby. Otóż w 2021 r. - czyli kiedy możliwe było zarówno uzyskanie porady zdalnej, jak i osobiście, te pierwsze stanowiły aż 52 proc. udzielonych porad. Z kolei w kolejnym roku, gdy zniesiono stan zagrożenia epidemicznego, i porady zdalne stały się dostępne tylko dla ograniczonego kręgu podmiotów, odsetek ten znacznie spadł - do 21 proc. Zdaniem resortu ma to świadczyć o tym, że obywatele chcieli by korzystać z tej formy porady, ale wielu z nich nie ma takiej możliwości.
Czytaj więcej
Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że udzielanie nieodpłatnych porad prawnych zdalnie to większy dostęp do specjalistów. Adwokatura postuluje prawo odmowy udzielenia porady, gdy prawnik nie specjalizuje się w danej dziedzinie. "Mówimy - nihil novi".
Porady zdalne – sprawdzony sposób w przypadku prostych pytań
- Porady zdalne są akurat super i bardzo sprawdziły się w czasie pandemii. Oprócz porad wymagających faktycznie analizy dokumentów, są też po prostu pytania np. o podstawę prawną. Dlatego nie widzę przeszkód, by za pośrednictwem telefonu czy teamsa udzielić porady na temat obowiązującego stanu prawnego – mówi Damian Soboń, radca prawny i członek zarządu Fundacji Rozwoju Świadomości Obywatelskiej Experto Pro Bono.
Podkreśla, że zmianę ocenia dobrze, zwłaszcza w świetle braków kadrowych w punktach doradztwa obywatelskiego.
Siedem organizacji pozarządowych złożyła wniosek do MS o nowelizację ustawy o NPP, która pozwoliłaby pełnomocnikom zastępować doradców obywatelskich, gdy żadna NGO nie mogłaby skierować do punktu takiego doradcy. Stawki rosną bardzo powoli i organizacje pozarządowe będą mieć duży problem, by w przyszłym roku obsadzić punkty poradnictwa obywatelskiego.