W ostatnim czasie w Polsce wzrasta liczba dziennych zakażeń koronawirusem. We wtorek odnotowano najwyższy dotąd dobowy wzrost liczby osób zakażonych (680). W środę resort zdrowia poinformował o 640 kolejnych przypadkach i śmierci 18 osób zakażonych (najwyższy dobowy wzrost liczby ofiar epidemii w Polsce od 30 czerwca). Koronawirus dotarł także do parlamentu. Jak mówił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, pojawiają się już także ogniska zakażeń związane z turystami wracającymi znad morza.
W związku z sytuacją nie odbędzie się planowana na 15 sierpnia defilada wojskowa w Warszawie.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz mówił, że w najbliższych dniach należy się spodziewać ok. 600 nowych zakażeń dziennie. Tłumaczył, że głównym miejscem zarażeń pozostają kopalnie na Śląsku, sytuację pogarszają także ogniska koronawirusa w Wielkopolsce i Małopolsce.
W związku z rozwojem sytuacji epidemiologicznej pojawiły się głosy o konieczności przywrócenia części obostrzeń. Przedstawiciele rządu zapowiadali, że nie będzie ponownego zamrożenia gospodarki na poziomie kraju, jednak można spodziewać się ograniczeń regionalnych - w powiatach, w których w ostatnim czasie wzrost liczby przypadków SARS-CoV-2 był szczególnie wysoki.
W czwartek na konferencji prasowej do tematu odniósł się minister zdrowia Łukasz Szumowski.