Przedsiębiorcy, którzy nie uzyskali wpisu do prowadzonego przez marszałka województwa rejestru, nie będą mogli posługiwać się nazwą „organizator turystyki”. Nazwa ta zostanie objęta ochroną prawną. Tak wynika z projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców.
Jak uzasadnia projektodawca – Ministerstwo Rozwoju i Technologii, zdarza się, że podmioty organizujące imprezy turystyczne funkcjonują bez wpisu do ewidencji organizatorów turystyki i przedsiębiorców ułatwiających nabywanie powiązanych usług turystycznych, a posługują się nazwą chronioną.
Posługiwanie się nazwą „organizator turystyki” wprowadza w błąd przyszłych konsumentów co do ochrony ich praw oraz bezpieczeństwa. Zgodnie z ustawą o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych organizatorem turystyki jest przedsiębiorca turystyczny, który tworzy i sprzedaje lub oferuje do sprzedaży imprezy turystyczne, bezpośrednio lub za pośrednictwem innego przedsiębiorcy turystycznego. Z wykupieniem imprezy turystycznej u organizatora turystyki łączy się szeroka ochrona. Turyści są chronieni na wypadek bankructwa organizatora. Zgodnie z obowiązującymi przepisami podróżny może też np. odstąpić od umowy przed rozpoczęciem imprezy bez ponoszenia opłaty za odstąpienie, gdy wystąpią nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na przebieg imprezy. Podróżny może żądać wówczas wyłącznie zwrotu dokonanych wpłat, bez odszkodowania lub zadośćuczynienia.
Czytaj więcej
Tylko klienci legalnie działających biur podróży są objęci ochroną. W razie ich bankructwa odzyskają wpłacone pieniądze.
Eksperci nie widzą jednak większego sensu w objęciu ochroną prawną nazwy „organizator turystyki”. Pojęcie to zostało wprowadzone przez polskiego ustawodawcę.