Kara UODO dla Rzecznika Dyscyplinarnego jednej z izb adwokackich

23 tys. zł będzie musiał zapłacić Rzecznik Dyscyplinarny jednej z izb adwokackich za brak odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych w celu zapewnienia bezpieczeństwa danych – zdecydował Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Ma też pół roku na dostosowanie się do RODO.

Publikacja: 18.05.2023 17:27

Kara UODO dla Rzecznika Dyscyplinarnego jednej z izb adwokackich

Foto: Adobe Stock

Naruszenie ochrony danych zgłosił sam administrator (zgodnie ze swoim obowiązkiem). Polegało ono na zagubieniu pendrive’a załączonego do pisma wysłanego rzecznikowi (przesyłka była uszkodzona). Sam nośnik, oraz pliki na nim nie były zaszyfrowane, a zawierały dane osobowe. Choć istniały wewnętrzne procedury zabezpieczania takich nośników, to w praktyce ich nie przestrzegano.

Tymczasem, zgodnie z RODO, administrator musi zapewnić odpowiednie środki techniczne i organizacyjne w celu należytej ochrony danych osobowych i bezpieczeństwa ich przetwarzania. Do niego należy także przeprowadzenie analizy ryzyka dla ochrony danych, z uwzględnieniem specyfiki jego działalności – a następnie wprowadzić adekwatne do nich procedury i zabezpieczenia.

Czytaj więcej

Adwokaci nie chcą podawać bankom danych wrażliwych

Urząd stwierdził, że w tym wypadku analiza ta okazała się nieprawidłowa, gdyż przewidziano jedynie działania minimalizujące skutki w przypadku awarii nośnika – nie zaś obowiązek jego zabezpieczenia (zaszyfrowania) przed dostępem osób trzecich. Co prawda pracownicy kancelarii RD podjęli działania w celu zabezpieczenia nośnika, ale były one niezgodne z wewnętrznymi regulacjami w tej instytucji.

Przewiduje ona bowiem obowiązek zaszyfrowania zewnętrznych nośników danych przed ich wysłaniem, a także stosowanie specjalnych kopert, w celu zwiększenia bezpieczeństwa wysyłki. W tym wypadku ograniczono się do zwykłej koperty, w której umieszczono zaszytą zszywkami plastikową koszulkę na dokumenty. Dlatego też UODO uznał obowiązujące procedury za nieskuteczne, skoro nie są one przestrzegane.

Urząd podkreślił też, że wprowadzenie regulacji wewnętrznych nie zdejmuje z administratora obowiązku ich weryfikacji pod kątem tego, czy powzięte środki są faktycznie skuteczne. Stosowanie takich środków nie jest bowiem – jak wskazał UODO, jednorazową czynnością, a stałym procesem. W tym wypadku zaś weryfikacja okazała się nieskuteczna, ponieważ przewidziane zabezpieczenia nie były realnie stosowane.

Naruszenie ochrony danych zgłosił sam administrator (zgodnie ze swoim obowiązkiem). Polegało ono na zagubieniu pendrive’a załączonego do pisma wysłanego rzecznikowi (przesyłka była uszkodzona). Sam nośnik, oraz pliki na nim nie były zaszyfrowane, a zawierały dane osobowe. Choć istniały wewnętrzne procedury zabezpieczania takich nośników, to w praktyce ich nie przestrzegano.

Tymczasem, zgodnie z RODO, administrator musi zapewnić odpowiednie środki techniczne i organizacyjne w celu należytej ochrony danych osobowych i bezpieczeństwa ich przetwarzania. Do niego należy także przeprowadzenie analizy ryzyka dla ochrony danych, z uwzględnieniem specyfiki jego działalności – a następnie wprowadzić adekwatne do nich procedury i zabezpieczenia.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach