W 30-osobowym sejmiku jest 21 radnych PO i PSL. Pozwala to na swobodne rządzenie, ale sprawia też, że listopadowe wybory nie powinny zachwiać obecnym układem.
Na tym terenie od lat wygrywa PO, silny jest też PSL, co potwierdziły majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Choć w nich region tworzy okręg z Podlasiem i w ogólnym rozrachunku wygrał PiS, to w Warmińsko-Mazurskiem Platforma utrzymała przewagę.
Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że zachowanie władzy prognozują również wewnętrzne badania zlecone przez PO.
O ile w Podlaskiem PiS zmierza po kolejną wygraną, ale nie może zaistnieć w miastach, o tyle na Warmii i Mazurach jest odwrotna sytuacja.
W stolicy regionu – Olsztynie – rządzi Piotr Grzymowicz, który władzę zdobył ze wsparciem PSL, a potem radził sobie jako bezpartyjny. Silną rywalką dla niego będzie posłanka PiS Iwona Arent. Ale wewnętrzne badania PO zapowiadają sensację. Według nich z Grzymowiczem prowadzi minimalnie jego poprzednik Czesław Małkowski, wciąż czekający na wyrok w sprawie seksafery, która w 2008 r. wstrząsnęła miastem.