Szymon Hołownia idzie na debatę. Władysław Kosiniak-Kamysz jedzie za Jarosławem Kaczyńskim. Hołownia wskazuje "oręż demokracji"

Naszym hasłem, od wielu tygodni jest "Dość kłótni, do przodu". Jeżdżąc po Polsce widzimy, jak to hasło jest celne, potrzebne, jak odpowiada potrzebom Polaków - mówił na konferencji prasowej Szymon Hołownia, lider Polski 2050.

Publikacja: 06.10.2023 14:18

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Foto: PAP/Andrzej Jackowski

arb

- My w Trzeciej Drodze umiemy ze sobą współpracować. Dzielimy się zadaniami. Dzielimy się pracą. W poniedziałek Władysław Kosiniak-Kamysz pojedzie do Przysuchy, tam gdzie ucieka przed debatą Jarosław Kaczyński, żeby rozmawiać z ludźmi i mówić im, że "dość kłótni, do przodu" - zapowiedział Hołownia.

Szymon Hołownia o TVP: Największy gruczoł jadowy w tej części Europy

- Ja z tym przesłaniem pójdę w miejsce, które proste nie jest, bo to największy gruczoł jadowy, jaki udało się wyhodować w tej części Europy, do Telewizji Publicznej. Trzeba tam iść z szacunku do Polek i Polaków, żeby powiedzieć im "dość kłótni, do przodu". Pojednanie jest w naszym zasięgu - zapewnił lider Polski 2050.

Hołownia potwierdził tym samym, że będzie reprezentował Trzecią Drogę w czasie debaty wyborczej w TVP, która odbędzie się 9 października o 18:30. Jarosław Kaczyński nie weźmie w niej udziału, bo, jak mówił, ma w tym czasie umówione spotkanie w Przysusze, gdzie ma rozmawiać o sprawach polskiej wsi. W debacie weźmie natomiast udział Donald Tusk.

Czytaj więcej

Debata TVP: Wiadomo kto będzie reprezentował PiS

- W następnych dniach znowu ruszymy w Polsce, tak aby ciszę wyborczą powitać tutaj, w Warszawie, niedaleko Sejmu, który - mam nadzieję - stanie się miejscem zmiany - dodał.

Szymon Hołownia: Każdy może zdymisjonować rząd

- W tym tygodniu prowadzić nas będzie jeden kompas: widzimy jak bardzo PiS od kilku dni, od kilkunastu dni atakuje Trzecią Drogę. Jak bezwzględnie jakimiś absurdalnymi, wyssanymi z palca, odgrzewanymi kotletami próbuje dezawuować dzisiaj swojego najgroźniejszego, jak się okazuje, przeciwnika - stwierdził.

- Chcemy odebrać wam władzę i dać ją z powrotem ludziom, tak jak robiła to swojego czasu wielka Solidarność. Tym kompasem na ostatnie dni kampanii będzie symbol, który od czasów Solidarności jest symbolem demokracji: długopis. Ale to jest ten oręż demokracji, który 15 października dostanie do ręki każdy i każda z nas. 15 października to będzie nasze berło i narzędzie sprawowania w Polsce władzy. Każdy i każda z nas będzie mógł podjąć decyzję o dymisji tego rządu, o wprowadzeniu w Polsce nowych rządów. Bo przed Polską dziś takie wyzwania, takie niebezpieczeństwa, że stawić im możemy czoła tylko razem - podsumował.

- My w Trzeciej Drodze umiemy ze sobą współpracować. Dzielimy się zadaniami. Dzielimy się pracą. W poniedziałek Władysław Kosiniak-Kamysz pojedzie do Przysuchy, tam gdzie ucieka przed debatą Jarosław Kaczyński, żeby rozmawiać z ludźmi i mówić im, że "dość kłótni, do przodu" - zapowiedział Hołownia.

Szymon Hołownia o TVP: Największy gruczoł jadowy w tej części Europy

Pozostało 85% artykułu
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu