„Kupujcie obligacje federalne. To niezawodna, wygodna i opłacalna inwestycja. Tutaj trzeba patrzeć, więc jeśli masz kopiejki (oszczędności – red.), wejdź na rynek finansowy, nie pożałujesz” – przekonywał Anton Siłuanow, minister finansów Rosji we wtorkowym wywiadzie dla agencji TASS.
Wypowiedź urzędnika to powtórzenie propagowanej od zajęcia Krymu przez Rosję tezy Putina o konieczności odejścia od dolara amerykańskiego.
Kto się boi dolara w Rosji?
Po agresji na Ukrainę i wprowadzeniu sankcji sektorowych wobec Rosji Siłuanow od razu zapowiedział, że dolar i euro stały się dla kraju „toksycznymi fantami”. Zauważył też, że dolar nie może być stabilną walutą ze względu na „niekontrolowane emisje”.
Czytaj więcej
Fińskie lotniska w pobliżu granicy z Rosją wyłączyły wszystkie nowoczesne systemy nawigacyjne i przeszły na systemy radarowe z lat 60. XX w. Powodem jest zakłócanie przez Rosjan systemów bazujących na nawigacji satelitarnej. Stare systemy są odporne na rosyjskie ataki.
„Problem w tym, że oni sami drukują te pieniądze, kupują je, kupują obligacje Stanów Zjednoczonych Ameryki, bo wciąż żyją w paradygmacie, że dolar jest niezawodną i stabilną walutą” – zauważył Siłuanow.