Rosyjski regulator ruchu lotniczego Rosawiacja nie ukrywa swojego oburzenia. I zapewnia, że wszystkie maszyny, które pozostają własnością zachodnich firm leasingowych, ale zostały już przerejestrowane i znacjonalizowane mogą operować bez jakichkolwiek zagrożeń.
„Ta decyzja została podjęta przez Komisję Europejską jednogłośnie i in absentia. I nie wzięto pod uwagę stanu technicznego naszej floty i jakości naszej obsługi technicznej” — czytamy w oświadczeniu regulatora. Jednocześnie oficjalna agencja rosyjska, TASS wskazuje, że to nikt inny, tylko właśnie Bruksela jest winna tego, że rosyjscy przewoźnicy nie mają części zamiennych do przerejestrowanych maszyn, bo sama zakazała ich eksportu do Rosji. Rosawiacja podkreśla również, że wszystkie najważniejsze linie lotnicze z tego kraju, w tym Aeroflot, Rossija i S7 posiadają niezbędne dokumenty umożliwiające im normalne operacje i są serwisowane zgodnie z wcześniejszymi harmonogramami.
Rosawiacja uważa, że w tym wypadku wcale nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o politykę i ekonomiczną blokadę rosyjskiej branży lotniczej. Zdaniem rosyjskiego regulatora decyzja KE jest pogwałceniem Konwencji z Chicago regulującej światowe lotnictwo cywilne. Rosyjski regulator zapowiada również, że decyzja Brukseli spotka się z odpowiednią reakcją ze strony Moskwy. „Dopuszczenie naszych samolotów do normalnych operacji lotniczych zostało wydane przez Rosawiację i jest w zgodzie z federalnymi regulacjami dla branży lotniczej. Odpowiednie dokumenty są wydawane dla każdego samolotu oddzielnie, certyfikowana jest jego zdolność do bezpiecznego latania i jest bezpieczna z technicznego punktu widzenia. Bezpieczne operacje lotnicze są naszym priorytetem, a wydawanie certyfikatów odbywa się zgodnie z międzynarodowym prawem lotniczym” — czytamy w piśmie Rosawiacji.
Czytaj więcej
Gwałtownie kurczy się liczba lotnisk, z których bezpiecznie mogą latać rosyjscy oligarchowie. Na większości z nich z powodu sankcji ich samoloty nie mogą być serwisowane bądź remontowane.
Komisja Europejska jest innego zdania. Zdaniem unijnej komisarz ds. transportu Adiny Vălean, Rosawiacja zezwala rosyjskim przewoźnikom na eksploatację setek zagranicznych statków powietrznych bez ważnego świadectwa zdatności do lotu. WA wszystkich 21 rosyjskich przewoźników działa ze świadomością naruszania odpowiednich międzynarodowych norm bezpieczeństwa. — Jest to nie tylko oczywiste naruszenie Konwencji Chicagowskiej o międzynarodowym lotnictwie cywilnym, ale stwarza również bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa. Żyjemy w kontekście niczym niesprowokowanej i nieuzasadnionej agresji wojskowej Rosji wobec Ukrainy. Chcę jednak jasno stwierdzić, że decyzja ta nie jest kolejną sankcją wobec Rosji. Została ona podjęta wyłącznie ze względów technicznych i mając na uwadze bezpieczeństwo. Nie łączymy bezpieczeństwa z polityką — podkreśliła unijna komisarz.