Po konflikcie z ekipą techniczną i odwołaniu premier w Genewie oraz na Festiwalu Awiniońskim, gdzie dyrektor Tiago Rodrigues w miejsce pokazów Lupy „zaproponował” swój spektakl – „Emigranci” Krystiana Lupy według Sebalda pojawili się w programie Odéon-Théâtre de l’Europe, jednej z najważniejszych scen kontynentu.
Czytaj więcej
Nie ustaje dyskusja o protestach techników w genewskiej Komedii przeciw stylowi pracy Krystiana Lupy, odwołaniu premiery „Wyjechali” na początku czerwca i ośmiu pokazów w Awinionie. Bez odpowiedzi jest pytanie, co z paryską premierą w styczniu 2024.
W zapowiedzi dyrektora Stéphane'a Braunschweiga, datowanej jeszcze na maj, w pierwszej kolejności czytamy: „Na arenie międzynarodowej ten sezon jest niezaprzeczalnie naznaczony obecnością dwóch najważniejszych polskich artystów. Wielki Krystian Lupa powraca do Odéonu z francuską adaptacją „Emigrantów” W.G. Sebalda. Dla tych, którzy znają hipnotyzujący styl niemieckiego pisarza jasne jest, że ma on wszystko, co potrzebne, by zainspirować Lupę do stworzenia fascynującego wydarzenia teatralnego, jednego z tych, które tworzy, łącząc rusztowanie wielkiej literatury z wewnętrznymi pejzażami jego twórczych aktorów”.
Czterogodzinna premiera "Emigrantów" Krystiana Lupy
Jak dodaje Stéphane Braunschweig, Łukasz Twarkowski, „młody rodak, od lat współpracuje z Lupą jako dramaturg i artysta wideo. Od około dziesięciu lat organizuje w Polsce i w krajach bałtyckich szczególnie spektakularne i ambitne totalne widowiska teatralne, ale po raz pierwszy jego twórczość zostanie zaprezentowana we Francji. Rohtko (z celową pomyłką!), po raz pierwszy zrobiony na Łotwie z łotewskimi, polskimi i chińskimi artystami, opiera się na życiu wielkiego amerykańskiego malarza Marka Rothko”, a także „na spektakularnym skandalu z podróbkami, który wstrząsnął światem sztuki jakieś dwanaście lat temu. W dobie sztuki cyfrowej i »sztuki kryptograficznej« obrazoburcze przedstawienie zgłębia kwestie komercjalizacji sztuki, mitu autentyczności i hierarchii między oryginałem a kopią”.
Przedstawienie Lupy zostanie zagrane 11 stycznia – 4 lutego, z czego dwa razy przedpremierowo. Premiera ma trwać cztery godziny z przerwą. Polski reżyser, urodzony w 1943 r. na Śląsku, skoncentrował się na dwóch postaciach – Paula Bereytera, nauczyciela Sebalda wygnanego z Niemiec przez nazistowski reżim, oraz Ambrosa Adelwartha, stryjecznego dziadka pisarza, który wyjechał do Stanów Zjednoczonych w 1910 r. Wedle zapowiedzi opowieść jest sposobem przypomnienia o „niszczącej sile człowieka”, która zmusza do utraty „duchowej ojczyzny”. „Rohtko” to koprodukcja Teatru Dailes w Rydze i Teatru im. Kochanowskiego w Opolu.