Znając wyważony projekt wystawy stałej Muzeum Historii Polski, obawiałem się, że gdyby PiS wygrał kolejne wybory, minister Gliński wraz z Jarosławem Kaczyńskim zwolnią dyrektora Roberta Kostrę. Do głowy mi jednak nie przyszło, że nowa ministra Hanna Wróblewska, przejmując pisowskie zwyczaje, zechce to zrobić sama.
Mówi się, że naśladownictwo jest najwyższą formą uznania. Przerywanie kadencji dyrektorów muzeów historycznych z powodów politycznych jest wątpliwym dziedzictwem Piotra Glińskiego. Tak my nie zbudujemy ani Muzeum Historii Polski, ani żadnej innej państwowej instytucji.
Było swoiste przyzwolenie poprzedniego rządu, aby pieniądze publiczne trafiały do organizacji narodowych poprzez Fundusz Patriotyczny, a te nie były nawet w stanie w transparentny sposób nimi gospodarować.
Po tygodniach sporów, zawieszeniu członków PiS, za szóstym razem udało się wybrać marszałka sejmiku województwa małopolskiego. PiS obnażyło swoją słabość, pokazało podziały i teraz próbuje odwrócić kota ogonem, starając się z problematycznej sytuacji uczynić sukces.
W szóstym głosowaniu radni sejmiku województwa małopolskiego uzyskali większość potrzebną do wyboru marszałka. Zdaniem części komentujących to wydarzenie polityków jest to sukces Jarosława Kaczyńskiego, według innych – porażka prezesa PiS.,
Mateusz Morawiecki, Przemysław Czarnek i Piotr Gliński zostali w kontekście antysemickim wskazani w najnowszym raporcie Departamentu Stanu USA. Niepokoić mogą też wymienione w opracowaniu ataki na świątynie katolickie i na księży.
- Poprzednie wybory parlamentarne zostały rozstrzygnięte przy ogromnym wsparciu biznesu zagranicznego - stwierdził Piotr Gliński, były wicepremier i minister kultury, komentując doniesienia o liście z 2019 r. Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry ws. wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska powołała Kamilę Bondar na stanowisko p.o. dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Piotr Bernatowicz odwołany w związku z nieprawidłowościami dotyczącymi wynagrodzeń.
Decyzja o odwołaniu szefowej Instytutu Polonika Doroty Janiszewskiej-Jakubiak jest niezrozumiała. Jeżeli podyktowana jest politycznie, to niewybaczalny błąd ministra Bartłomieja Sienkiewicza.