W Małopolsce partia postawiła się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Czy porażkę można przekuć w sukces?

Po tygodniach sporów, zawieszeniu członków PiS, za szóstym razem udało się wybrać marszałka sejmiku województwa małopolskiego. PiS obnażyło swoją słabość, pokazało podziały i teraz próbuje odwrócić kota ogonem, starając się z problematycznej sytuacji uczynić sukces.

Publikacja: 05.07.2024 12:59

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Pięć razy PiS nie mogło wybrać w Małopolsce Łukasza Kmity, kandydata Jarosława Kaczyńskiego na małopolskiego marszałka. Partia postawiła się prezesowi.

Na oczach całej Polski zobaczyliśmy wewnętrzne spory w największej partii opozycyjnej. Frakcja Beaty Szydło walczyła z frakcją Ryszarda Terleckiego, a do wszystkiego włączył się ojciec prezydenta Andrzeja Dudy.

Gdyby za szóstym razem Kmita znowu poniósł porażkę, doszłoby do przyśpieszonych wyborów w Małopolsce. Kaczyński nie miał wyjścia, musiał zmienić swojego kandydata, bo inaczej straciłby kolejny sejmik po wyborach samorządowych.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Jarosław Kaczyński upokorzony w Krakowie. Bunt w PiS i walka o Małopolskę

Małopolska: Barbara Nowak rezygnuje przez słabość Jarosława Kaczyńskiego

Co nam mówi sytuacja PiS w Małopolsce? Partia jest podzielona, a doły partyjne nie słuchają już prezesa. Kaczyński dzisiaj nie ma już czym obdarować swoich ludzi. Stracił władzę, nie ma nic, poza nadzieją, że PiS odzyska stery rządów. A to mało.

Wielotygodniowy spór w PiS obnażył słabość partii, której w opozycji nie spaja władza i związane z nią frukta. Kaczyński zawiesił buntowników, ale nie ukarał dotkliwie. Nie mógł sobie na to pozwolić.

Miękkość prezesa nie spodobała się byłej kurator oświaty, Barbarze Nowak, która zrezygnowała z mandatu małopolskiej radnej PiS. Po wyborze Łukasza Smółki na marszałka, Nowak zrzekła się mandatu. - Nie pod drodze mi z takim układem – powiedziała dodając, że nie podobało jej się, że osoby, które wystąpiły wcześniej przeciwko Kmicie i Kaczyńskiemu, i były zawieszone, jednak odwieszono. To ważny sygnał, pokazujący jak podzielona jest partia. A rys na jej wizerunku jest więcej.

Problemów PiS ciąg dalszy: Polityk Prawa i Sprawiedliwości zakłada nową partię

Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa w rządzie PiS zakłada nową partię. Ruch nie służy PiS, bo Ardanowski był krytyczny wobec polityki Kaczyńskiego i tzw. Piątki dla Zwierząt.

Sytuacja w PiS przeradza się w operę mydlaną. Wszyscy tak się kochają, że nie potrafią być ze sobą

Z kolei Marcin Horała założył ruch „Tak dla rozwoju” z polityczką lewicy Pauliną Matysiak. Pytanie, w którą stronę pójdzie ta inicjatywą i czym będzie się odróżniać od PiS. Przed partią również wybór kandydata na prezydenta z PiS. Czy Mateusz Morawiecki będzie kandydował niezależnie, jeśli nie partia go nie wystawi? Aspirujących do najważniejszego urzędu w państwie jest w partii aż nadto. To też musi rodzić napięcia i spory wewnątrz ugrupowania. Jednak Małopolska pokazała jak w soczewce, jak bardzo podzielone jest ugrupowanie Kaczyńskiego. Dlatego jego pretorianie próbują narzucić nową narrację.

PiS nie jest monolitem, co pokazała też Małopolska i rezygnacja z Łukasza Kmity

„Jarosław Kaczyński ograł Donalda Tuska w MałoPOLSCE! Zgodnie z wolą wyborców. Gratulacje dla obu Łukaszów!” - napisał (pisownia oryginalna – przyp. red.) na portalu X Piotr Gliński, były minister kultury w rządzie PiS.

Próba przekucia porażki w sukces jest kuriozalna. Owszem, kandydat PiS został w końcu wyłoniony i nie doszło do wcześniejszych wyborów, ale prezes musiał zmienić swój wybór, gdyż stracił posłuch w partii. Musiał odwiesić zawieszonych buntowników, gdyż straty byłyby jeszcze większe w PiS.

Gliński próbuje odwrócić kota ogonem, żeby narzuć nową narrację o katastrofie, która się nie spełniła i o tym, że Donald Tusk nie triumfuje nad Kaczyńskim. Taka łopatologiczna narracja ma dać wiatr w żagle zwolennikom PiS pokazując, że partia jest wciąż monolitem. Nie jest. Gdyby była, to Kaczyński nie musiałby rezygnować z Kmity, nie musiałby zawieszać członków partii, a Nowak nie rzuciłaby papierami.

Czytaj więcej

Marszałek Małopolski wybrany przy szóstym podejściu. Przemysław Czarnek: Tak miało być. Wielki sukces

Opera mydlana w PiS. Przemysław Czarnek apeluje o rozsadek do Barbary Nowak

— Zaskakująca informacja, choć, jak wiemy, zagłosowała za tym zarządem województwa w całości, więc zachowała się lojalnie. Jeśli jeszcze nie złożyła mandatu, to apeluję, Basiu, zastanów się. Jesteś potrzebna Małopolsce. Jeśli jednak już go złożyła, no to trudno. Będzie ktoś wchodził w jej miejsce. Nie wydaje mi się, żeby ten ruch był dobry — apeluje do byłej kurator Przemysław Czarnek prosząc, żeby nie odchodziła.

Sytuacja w PiS przeradza się w operę mydlaną. Wszyscy tak się kochają, że nie potrafią być ze sobą.

Czy partia zmieni teraz szyld na Biało-Czerwoni, bo sztandar PiS wytarł się i kojarzy jedynie ze sporami i porażką? Wizerunkowo małopolski spór nie pomógł Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nawet jeśli udało się nie doprowadzić do wcześniejszych wyborów, to cała Polska zobaczyła na przykładzie lokalnego sporu, jak duże są podziały w PiS i jak prezes traci posłuch w partii.

Pięć razy PiS nie mogło wybrać w Małopolsce Łukasza Kmity, kandydata Jarosława Kaczyńskiego na małopolskiego marszałka. Partia postawiła się prezesowi.

Na oczach całej Polski zobaczyliśmy wewnętrzne spory w największej partii opozycyjnej. Frakcja Beaty Szydło walczyła z frakcją Ryszarda Terleckiego, a do wszystkiego włączył się ojciec prezydenta Andrzeja Dudy.

Pozostało 94% artykułu
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki