Wwiózł granatnik nielegalnie, a odpalając go, zagroził życiu ludzi i mieniu – były szef policji z zarzutami. Zmiana optyki nastąpiła po zmianie władzy.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w związku z wybuchem granatnika, do którego doszło w grudniu 2022 r. w gabinecie ówczesnego komendanta głównego policji generała Jarosława Szymczyka.
Po audycie w Komendzie Głównej Policji dotyczącym wystrzału z granatnika, szef MSWiA zapowiada nowe doniesienia do prokuratury na gen. Jarosława Szymczyka. Tymczasem w już trwającym śledztwie wciąż nie ma kluczowej opinii biegłych z zakresu badania broni wojskowej.
Podczas kontroli po wybuchu granatnika w gabinecie byłego komendanta głównego policji generała Jarosława Szymczyka stwierdzono 27 bardzo poważnych uchybień - oświadczył szef MSWiA Marcin Kierwiński, zapowiadając złożenie zawiadomień do prokuratury w związku z m.in. niedopełnieniem obowiązków.
Przedłuża się śledztwo w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji - podaje RMF FM dodając, że postępowanie jest wciąż na wczesnym etapie.
Funkcja Komendanta Głównego Policji przerosła oficera Jarosława Szymczyka, zabrakło charyzmy i niepokorności aby absurd nazwać po imieniu, a osobiste błędy miały taki wydźwięk, że przykryły poprzednie zasługi – mówi Rzeczpospolitej Tomasz Safjański, b. policjant, naukowiec, ekspert do spraw bezpieczeństwa.
Z nowych ustaleń RMF FM wynika, że śledczy zabezpieczyli w gabinecie gen. Jarosława Szymczyka, Komendanta Głównego Policji, trzy granatniki oraz trzy butelki alkoholu.
Od ponad roku polska policja nie ma oficera łącznikowego w Kijowie, a ten jest pilnie potrzebny. Wreszcie teraz, jak wskazują nasze źródła w KGP, wakat ma zostać zapełniony.
Czy w kraju frontowym i zagrożonym z powodów historycznych i strategicznych przez Rosję naprawdę powinniśmy się śmiać z policji, która odpowiada za nasze bezpieczeństwo? – pyta politolog.