Śledczy powiadomili o sprawie w mediach społecznościowych. "Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków z związku niesprawdzeniem granatnika pod kątem saperskim oraz posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia. W toku tego postępowania zbadane zostanie niezarządzenie ewakuacji budynku KGP" - czytamy we wpisie prokuratury na platformie X (dawniej Twitter).
W ubiegłym tygodniu rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Szymon Banna informował, że do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego o podejrzeniu popełnienia przestępstw - niedopełnienia obowiązków w związku z niesprawdzeniem otrzymanego granatnika pod kątem saperskim oraz posiadania broni palnej w postaci granatnika bez wymaganego zezwolenia. Banna przekazał wówczas, że trwają czynności sprawdzające.
Czytaj więcej
Podczas kontroli po wybuchu granatnika w gabinecie byłego komendanta głównego policji generała Jarosława Szymczyka stwierdzono 27 bardzo poważnych uchybień - oświadczył szef MSWiA Marcin Kierwiński, zapowiadając złożenie zawiadomień do prokuratury w związku z m.in. niedopełnieniem obowiązków.
Wybuch granatnika w KGP. MSWiA zapowiadało zawiadomienie prokuratury
Skierowanie do prokuratury zawiadomień m.in. w związku z niedopełnieniem obowiązków szef MSWiA zapowiadał na konferencji prasowej 23 lutego. Przedstawiciele ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji poinformowali wtedy, że podczas kontroli po wybuchu granatnika w gabinecie byłego komendanta głównego policji generała Jarosława Szymczyka stwierdzono 27 bardzo poważnych uchybień. Minister Marcin Kierwiński mówił, że jedno z zawiadomień będzie dotyczyło gen. Szymczyka i "art. 263 par. 2 Kodeksu karnego - posiadanie broni, granatnika, wbrew obowiązującym przepisom".
Kierwiński mówił, że drugie zawiadomienie w tym zakresie będzie dotyczyło "złamania art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, a więc niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego poprzez niewydanie poleceń sprawdzenia pirotechnicznego otrzymanego prezentu, granatnika, pomimo posiadania w tym zakresie możliwości, sił i środków". Minister ocenił, że podczas wizyty na Ukrainie gen. Szymczyk miał pełne możliwości, aby nakazać sprawdzenie granatnika. - Nie zrobił tego. To samo w sobie jest szokujące - powiedział.