Uczestnicy skandowali hasła "Nie damy się zastraszyć" i "Rosja będzie wolna".
W marszu wzięli udział przyjaciele zamordowanego Niemcowa, ale również politycy, którzy na co dzień nie współpracowali z politykiem. Uczestnicy podkreślali, Borys Niemcow prezentował idee odnowy Rosji i przywrócenia godności obywatelom.
- Niemcow, w odróżnieniu od innych opozycjonistów, był człowiekiem, który łączył i nie próbował zabierać wszystkiego dla siebie, ale walczył o to, żeby również innym żyło się lepiej - powiedział jeden z uczestników marszu.
Po marszu część uczestników złożyła kwiaty na Wielkim Moście Moskworeckim, gdzie 27 lutego 2015 roku zamordowano Niemcowa.