MON zapowiedziało zakup 32 samolotów piątej generacji, czyli F-35. To jedne z najlepszych maszyn na świecie, ale niezwykle drogie – jeden samolot może kosztować ok. 100 mln dol., nie licząc infrastruktury. Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta zasugerował w Polsat News, że ich zakupy odbędą się poza budżetem MON.
Zdania ekspertów są podzielone.
generał bryg. Tomasz Drewniak
Gen. bryg. pil. Tomasz Drewniak
b. szef Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Stratpoints:
– Co oznacza, że samolot jest piątej generacji, czym różni się od samolotu czwartej generacji? Różnica polega na sposobie komunikacji z pilotem. W samolotach czwartej generacji, czyli F-16, pilot sam zbiera i obrabia informacje, a następnie podejmuje decyzje, w przypadku F-35 to samolot je zbiera i obrabia, a następnie proponuje rozwiązanie – komputer tej maszyny najpewniej wykorzystuje możliwości sztucznej inteligencji. Plusem jest to, że za kilka lat wejdziemy do klubu sojuszniczych krajów, które nimi dysponują. Mają go już m.in. Wlk. Brytania, Włochy, Holandia, Belgia, Norwegia.