Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości, przypomniał w czwartek, że decyzje o wyborach muszą być zgodne z konstytucją i międzynarodowymi zobowiązaniami. Przypomniał opinię OBWE z 7 kwietnia dotyczącą możliwości prowadzenia kampanii przez kandydatów w kontekście zakazu zgromadzeń wprowadzonego przez rząd. – Kampania jest właściwie niemożliwa, czyli wybory mogą nie spełniać międzynarodowych standardów – powiedział Reynders w czasie debaty poświęconej praworządności w Polsce, a zorganizowanej przez Komisję Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego. Przytoczył też zalecenie Komisji Weneckiej, organu Rady Europy, o tym, żeby nie zmieniać zasadniczych elementów ordynacji w okresie roku przed wyborami. – Rozmawiamy o tym z prezydencją, jesteśmy gotowi do debaty w oparciu o art. 7 – powiedział komisarz. Procedura z art. 7 w sprawie Polski jest prowadzona już od grudnia 2017 roku i dotyczy reformy sądownictwa, która – zdaniem Komisji – łamie praworządność.
Czytaj także: Wybory korespondencyjne: brak głównej ustawy, coraz więcej wątpliwości
Obecnie w Trybunale Sprawiedliwości UE znajduje się skarga KE na przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. 8 kwietnia TUSE wydał postanowienie o środkach tymczasowych i nakazał Izbie zawieszenie orzekania do czasu wydania przez unijny Trybunał ostatecznego wyroku. Polska dostała miesiąc na poinformowanie TSUE o tym, jak wykonała jego postanowienie. Reynders przypomniał jednak, że choć mówimy o środkach tymczasowych, to w myśl unijnego prawa wymagają one natychmiastowego wykonania. – Wyrok TSUE jest wiążący. Ma natychmiastowy skutek i musi być wykonany przez państwo członkowskie. Nie może być kwestionowany na bazie krajowego prawa, nawet konstytucji – powiedział Reynders. Poinformował też, że w Komisji dobiegają końca analizy nowej ustawy, tzw. kagańcowej. – Nie zawaham się rekomendować kolegium komisarzy decyzji w tej sprawie – powiedział belgijski komisarz. Ocenił także procedowanie Trybunału Konstytucyjnego oceniające wyroki Sądu Najwyższego. I przypomniał, że już dawno Komisja uznała TK za niespełniający wymogu niezależności.
Polska i Węgry cały czas budzą niepokój w UE, jeśli chodzi o praworządność. W przyszłym tygodniu Komisja Europejska ma zaproponować nowy projekt budżetu na lata 2021–2027 i podtrzyma w nim mechanizm wiążący wypłatę funduszy z istnieniem niezależnego sądownictwa. Zdaniem unijnych dyplomatów ostatnie wydarzenia w Polsce i na Węgrzech, gdzie premier Viktor Orbán pozbawił głosu opozycję poprzez zarządzanie dekretami, tylko potwierdzają potrzebę istnienia takiego mechanizmu.