Osoby, które na wakacyjny wypoczynek wybrały malownicze polskie kurorty, muszą liczyć się z dodatkowym wydatkiem – tzw. opłatą uzdrowiskową. I choć są to stosunkowo nieduże kwoty, rzędu kilku złotych za dzień, niektórzy i tak szukają sposobów, żeby zaoszczędzić. Nie pomoże w tym jednak kilkugodzinny wypad poza uzdrowisko. Potwierdził to właśnie Naczelny Sąd Administracyjny (NSA).
Zwrot nadpłaty w opłacie pobranej za pobyt w uzdrowisku
Kością niezgody w sprawie była wysokość opłaty uzdrowiskowej za kilkudniowy pobyt w Krynicy-Zdroju. A zaczęło się od tego, że jeden z turystów wystąpił do jej burmistrza o zwrot nadpłaty w opłacie pobranej za pobyt w uzdrowisku.
Mężczyzna gościł w jednym z krynickich hoteli od 17.00 października do 10.00 8 października 2022 r. Przez recepcję obiektu został skasowany za osiem dób.
Był jednak przekonany, że jego pobyt trwał 6 pełnych dób i 17 godzin, a zatem opłata powinna być naliczona za siedem dób. Ponadto zażądał zweryfikowania, czy jego krótki pobyt w Muszynie w czasie pobytu w hotelu w uzdrowisku nie stanowi podstawy do stwierdzenia nadpłaty w jeszcze wyższej kwocie.
Burmistrz Krynicy-Zdroju zgodził się, że hotel pobrał opłatę uzdrowiskową za jeden dzień za dużo i stwierdził 4,80 zł nadpłaty. Więcej oddać nie chciał, bo jego zdaniem opłata za dzień urlopu w jego mieście z wycieczką do Muszyny była należna.