Według projektu Bydgoszcz, Jaworzno, Tarnowskie Góry, Zgierz i Tomaszów Mazowiecki mają usunąć zanieczyszczenia z terenów nieistniejących już państwowych zakładów przemysłowych znajdujących się w ich granicach. Resort klimatu i środowiska uważa, że część zanieczyszczeń powstało przed i w trakcie drugiej wojny światowej, a część w okresie PRL.
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski ocenia, że wiele odpadów tkwi w ziemi. Dawne Zakłady Chemiczne „Zachem” w Bydgoszczy, które w latach 1948–2014 produkowały także materiały wybuchowe, były państwowe, a skutki ich działań mają obciążyć samorząd, bo według projektu ustawy to wójt, burmistrz albo prezydent miasta mają znaleźć środki na poprawę stanu środowiska na tych terenach i przeprowadzić działania naprawcze.
Projekt mówi też o wstępie na prywatne nieruchomości w celu wykonania badań stanu środowiska, wywłaszczenia i czasowego zajęcia nieruchomości, co także budzi obawy bydgoskich urzędników. Na obszarach zamkniętych, m.in. na terenie dawnego „Zachemu”, zarządzającym terenem nie będzie prezydent, ale Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Prezydent Bruski podkreśla, że rządowy projekt nie gwarantuje pieniędzy, a mówi się, że w Bydgoszczy potrzeba 2–4 mld zł. Jednym ze źródeł finansowania mają być środki z Krajowego Planu Odbudowy, wciąż niedostępne dla Polski. KPO obejmuje tereny bydgoskiego „Zachemu”, Zakładów Chemicznych „Organika-Azot” w Jaworznie, Zakładów Chemicznych „Tarnowskie Góry” oraz Zakładów Przemysłu Barwników „Boruta” w Zgierzu, a inwestycje na terenie Zakładów Włókien Chemicznych „Wistom” w Tomaszowie Mazowieckim nie są dziś nawet objęte KPO, bo zbyt późno je zgłoszono. Uwzględnia je obecnie procedowana rewizja KPO.
Źródłami finansowania mają być też inne fundusze europejskie, fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej, a specustawa zakłada też możliwość finansowania ze środków własnych gminy i z innych środków pozyskanych przez samorząd. Ministerstwo uważa, że zapis ten nie wyklucza możliwości pozyskania środków z budżetu państwa, a działania podejmowane ze środków własnych gminy mają wyłącznie charakter dobrowolny i stanowią możliwość, a nie obowiązek.