Resort finansów kończy prace nad przepisami, które określą zasady prowadzenia centralnego rejestru umów. Utworzenie takiej bazy, mającej ułatwić społeczna kontrolę nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy, przewidziała jedna z nowelizacji przyjęta jeszcze w 2021 r. z inicjatywy Kukiz’15. Sam rejestr miał wystartować 1 stycznia 2022 r., jednak datę tę kilkakrotnie przekładano.
Centralny rejestr umów. Nowa propozycja Ministerstwa Finansów
Obecnie planowana to 1 stycznia 2026 r. Właśnie dobiegły końca prekonsultacje, w ramach których najnowsze propozycje MF mogły poznać organizacje pozarządowe zajmujące się jawnością życia publicznego.
Czytaj więcej:
Projekt, który do konsultacji publicznych trafi zapewne na daniach, przewiduje, że w rejestrze zamieszczane będą informacje dotyczące umów o dostawę towarów, świadczenie usług albo wykonanie robót budowlanych, jeśli ich wartość wynosi co najmniej 10 tys. zł. To duża zmiana, gdyż poprzednia wersja przepisów jako minimalną wartość przyjmowała 500 zł. Obie propozycje były zresztą krytykowane – pierwsza jako nieuwzględniająca inflacji i mogąca prowadzić do przeciążenia systemu, druga zaś – jako potencjalnie nieobejmująca większości wydatków, zwłaszcza w przypadku małych gmin. Nie ma tu znaczenia, czy zawarto je w formie pisemnej, elektronicznej lub hybrydowej, czy w formie aktu notarialnego. Rejestr ma być prowadzony w ramach systemu teleinformatycznego.
Centralny rejestr umów: nie poznamy umów zawieranych przez spółki publiczne?
Ustawa nie będzie miała zastosowania do zamówień i konkursów, którym nadano klauzulę niejawności, oraz wtedy, gdy wymaga tego bezpieczeństwo państwa. W rejestrze nie zostaną też opublikowane informacje poświadczające nawiązanie stosunku pracy oraz związane ze stosunkiem już istniejącym – w zakresie spraw socjalnych, a także umów związanych z końcowymi odbiorcami usług użyteczności publicznej. Nie znajdą w nim się również informacje podlegające ochronie ze względu na prywatność, tajemnicę przedsiębiorstwa lub ochronę informacji niejawnych. Spod działania ustawy, rzecz jasna wyłączone są służby specjalne, takie jak ABW i Agencja Wywiadu, oraz placówki zagraniczne. A także, co budzi więcej kontrowersji – spółki Skarbu Państwa.