Pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf drugi raz przedłuża odwołanie wszystkich posiedzeń w Sądzie Najwyższym, tym razem do 4 maja 2020 r., z wyjątkiem spraw wymagających niezwłocznego rozpoznania. Ale pan orzekał w ostatnich dniach. Nie zastosował się pan do zarządzenia?
Głównym źródłem ograniczeń pracy wszystkich sądów jest tarcza antykryzysowa, która zawiesza bieg terminów sądowych z pewnymi wyjątkami dotyczącymi spraw pilnych, w tym wyborczych. Zresztą głośny wyrok w tzw. sprawie chrystusowców, który zapadł w Izbie Cywilnej, pokazuje, że mimo ograniczeń orzeka się też w sprawach, które trudno zakwalifikować jako pilne.
Jakie to sprawy?
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpatrywała skargi na uchwały PKW, na których rozstrzygnięcie ma trzydniowe terminy i których nie dotyczą ograniczenia ani z ustawy antykryzysowej, ani z zarządzenia pierwszej prezes. Były to dość podobne sprawy, w których PKW odmawiała rejestracji kandydatów na prezydenta ze względu na niespełnienie wymogu uzyskania przez kandydata poparcia minimum 100 tys. wyborców. Skarżący z reguły podnosili zarzut nierealności spełnienia tego wymogu w warunkach stanu epidemii (a wcześniej zagrożenia epidemicznego). PKW wskazywała, że musi działać na podstawie prawa, a ono nie pozwala jej rejestrować kandydatów, których zgłoszenie nie spełnia tego kryterium. Musi też równo traktować wszystkich kandydatów, a skoro 12 komitetów przedstawiło poparcie ponad 100 tys. (a nawet ponad miliona) wyborców, to spełnienie tego wymogu nie było niemożliwe.
Czytaj także: