Jarosław Gwizdak: Rozważamy podwyżki dla ławników

W sądzie ma być normalnie, a jego centrum ma być obywatel. Rekompensata dla ławników musi zostać podniesiona, rozważamy jej dwukrotne zwiększenie do zdecydowanie ponad 300 zł za dzień orzekania - informuje Jarosław Gwizdak, pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. otwartego wymiaru sprawiedliwości.

Aktualizacja: 22.10.2024 10:36 Publikacja: 22.10.2024 04:36

Ławnik dostaje rekompensatę za udział w rozprawie lub posiedzeniu, uczestnictwo w naradzie nad wyrok

Ławnik dostaje rekompensatę za udział w rozprawie lub posiedzeniu, uczestnictwo w naradzie nad wyrokiem, sporządzenie uzasadnienia lub uczestnictwo w posiedzeniu rady ławniczej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Wymiar sprawiedliwości jest otwarty na współpracę z różnymi organizacjami społecznymi i angażuje obywateli w codzienne funkcjonowanie, ze szczególnym uwzględnieniem czynnika społecznego, czyli ławników. Tak twierdzi Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie informującym o powołaniu pana na pełnomocnika ds. otwartego wymiaru sprawiedliwości. Czy wierzy pan w te twierdzenia resortu?

Oczywiście, że wierzę. Wymiar sprawiedliwości powinien stać obywatelami, ponieważ jest stworzony dla obywateli. Nie oznacza to, że ma być przyjazny i komfortowy, ale że ma być otwarty na człowieka i minimalizować stres związany udziałem w procesach. Chcę też przypominać, że w sądach mamy ławników, którzy są sędziami społecznymi wymierzającymi sprawiedliwość.

Czy sądzi pan, że urząd ławnika skutecznie wypełnia dziś swoją rolę, czy mamy raczej do czynienia z iluzją społecznej kontroli wymiaru sprawiedliwości?

Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Znam bowiem fascynujących ławników, w pełni oddanych swojej funkcji. Są świetnie oceniani przez sędziów, którzy twierdzą, że można z nimi tworzyć orzeczniczy „dream team”. Są niestety też ławnicy mniej aktywni, bierni podczas procesów, których postawami sędziowie bywają rozczarowani.

Czytaj więcej

Były sędzia nowym pełnomocnikiem ministra sprawiedliwości

Wydaje się jednak, że funkcja ławnika jest w zapaści, tylko w Warszawie brakuje 200 ławników. Skąd te olbrzymie braki?

Powodów jest wiele. Problemem jest chociażby skomplikowana procedura wyboru ławnika, która nie ułatwia wejścia do systemu. Dlatego będę postulował zmianę karty zgłoszenia kandydata na ławnika. Braki wynikają też z niewiedzy i niskiej świadomości społecznej dotyczącej roli ławników w polskim sądownictwie. Kuleje też proces rekrutacji. Trzeba lepiej promować nabory na ławników.

Ilu ławników brakuje obecnie w Polsce?

Po tegorocznych wyborach ławników udało się obsadzić jedynie około połowę wolnych miejsc. Była zatem potrzeba przeprowadzenia dodatkowych naborów. Nie znam jeszcze ich dokładnych rezultatów. Ławników brakowało zawsze, jednak obecna skala tych braków jest wyjątkowo duża. Na 47 sądów okręgowych ponownych naborów nie trzeba było organizować jedynie w pięciu.

185 zł - tyle wynosi rekompensata ławnika za dzień orzekania. To stawka wyjątkowo niska i zapewne przyczynia się do braku zainteresowanych pełnieniem tej funkcji. Co zamierzacie z tym zrobić?

Ta rekompensata musi zostać podniesiona. W ministerstwie trwają rozmowy na ten temat. Rozważana jest propozycja dwukrotnego zwiększenia tej kwoty, tak aby za jednej dzień orzekania ławnik otrzymywał zdecydowanie ponad 300 zł rekompensaty. Mam nadzieję, że uda się wprowadzić tę zmianę w kolejnym roku budżetowym, ale będzie to zależało od decyzji polityków. Pamiętajmy jednak, że jest to funkcja społeczna, której głównym celem jest orzekanie, a nie dorabianie.

Jak wzmocnić pozycję ławnika? Jakie zmiany będzie pan forsował jako pełnomocnik ministra?

Zamierzam przypominać zarówno politykom jak i sędziom, że ławnik to też sędzia, to społeczny członek składu sędziowskiego i jego funkcję należy docenić. Chcemy, żeby jeszcze w tym roku zebrała się tzw. drużyna ławników, czyli swoiste ciało doradcze, które włączy ławników do dyskusji o reformie i do procesu zmiany wymiaru sprawiedliwości. Są oni przecież jego częścią i absolutnie na to zasługują. Zamierzamy też doprowadzić do tego, żeby część szkoleń dla ławników była prowadzona przez KSSiP.

Przypomnijmy, że obecnie sędziowie społeczni występują w sprawach karnych, niektórych sprawach z zakresu prawa pracy oraz niektórych sprawach rodzinnych. Czy zamierzacie poszerzyć zakres spraw rozstrzyganych z udziałem ławników?

Uważam, że ławników brakuje w istotnych sprawach cywilnych. Mam na myśl np. procesy o zadośćuczynienie, gdzie wartość sporu przekracza milion zł. Przykładem może być sprawa Tomasza Komendy. Udział ławników w takich procesach byłby bardzo pożądany, podobnie jak w większym zakresie spraw rodzinnych. Poza tym warto byłoby włączyć ławników do składu kolegium sądu okręgowego, bez głosu decydującego, ale jako istotny element doradczy. Ławnicy monitorowaliby pracę kolegium i wnosili czynnik społeczny w zarządzanie sądami.

Czytaj więcej

Warszawskie sądy mogą przestać orzekać w niektórych sprawach

Jak sędziowie traktują ławników? Jak niemal równorzędnych sobie sędziów społecznych, czy jak zło konieczne i dekorację sali?

Znacznie częściej słyszę o bardzo dobrej współpracy sędziów z ławnikami. Sędziowie nierzadko przekazują mi jak wiele nauczyli się od ławników. Niestety dochodzą do mnie też głosy o traktowaniu ławników przez sędziów z wyższością. Są to sytuacje, w których sędzia nie przewodniczy podczas rozprawy, ale dominuje. Są to jednak głosy odosobnione.

Resort rozpoczął odczarowywanie stereotypu ławnika od wydawania paprotek w sądach, ponieważ właśnie tak w żargonie prawniczym nazywani są ławnicy. W internecie akcja obróciła się w mem. Czy działania te pomogły, czy raczej zaszkodziły wizerunkowi ławnika?

Mam nadzieję, że po tej akcji ławnicy nie będą nazywani już paprotkami. Być może w niewielkiej części te działania okazały się niewypałem, ale w dużej mierze trafiły do społeczeństwa z przekazem, że ławnicy są obecni w sądach i orzekają w naszych sprawach. Jest to zarazem promocja funkcji ławnika i poruszenie problemu ich relacji z niektórymi sędziami.

Obiecuje pan, że będzie starał się przybliżyć sądownictwo obywatelom i obywatela sądownictwu. W jaki sposób?

W sądzie ma być normalnie, a jego centrum ma być obywatel. To co mówi i pisze sąd ma być zrozumiałe dla człowieka. W tym celu sędziowie muszą posługiwać się prostszym językiem, a wezwania na rozprawę, czy do wykonania jakiejś czynności muszą być jasne i zrozumiałe. Ludzie powinni wiedzieć, które miejsce zająć na sali sądowej, gdzie siedzi powód, a gdzie pozwany itp. Takim drobnymi kroczkami chcemy pokazywać, że sądy są dla obywateli i na tych obywateli otwarte.

Wydaje się, że do takiej „normalności” w sądach jeszcze bardzo daleko. Jakie zmiany są potrzebne, żeby ją osiągnąć?

Praca, praca i jeszcze raz praca. Należy wykształcić u sędziów dobre praktyki, które już w niektórych sądach są. Będziemy o tym głośno mówić. Zamierzamy też opracować i wydać odpowiednie rekomendacje dla sędziów i sądów.

Jarosław Gwizdak – były sędzia, były prezes Sądu Rejonowego Katowice-Zachód. Jest członkiem zarządu think thanku prawniczego INPRIS. W niedzielę Adam Bodnar powołał go na stanowisko pełnomocnika ministra sprawiedliwości ds. otwartego wymiaru sprawiedliwości.

Wymiar sprawiedliwości jest otwarty na współpracę z różnymi organizacjami społecznymi i angażuje obywateli w codzienne funkcjonowanie, ze szczególnym uwzględnieniem czynnika społecznego, czyli ławników. Tak twierdzi Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie informującym o powołaniu pana na pełnomocnika ds. otwartego wymiaru sprawiedliwości. Czy wierzy pan w te twierdzenia resortu?

Oczywiście, że wierzę. Wymiar sprawiedliwości powinien stać obywatelami, ponieważ jest stworzony dla obywateli. Nie oznacza to, że ma być przyjazny i komfortowy, ale że ma być otwarty na człowieka i minimalizować stres związany udziałem w procesach. Chcę też przypominać, że w sądach mamy ławników, którzy są sędziami społecznymi wymierzającymi sprawiedliwość.

Pozostało 90% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach