Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska została zapytana przez dziennikarza Onetu Andrzeja Gajcego, czy tzw. wariant turecki, czyli usunięcie jej z urzędu przez nowy rząd może stać się realnym scenariuszem. - Do pewnego momentu traktowałam to bardziej jako taki żart zaprawiony goryczą, ale teraz realnie boję się takiego rozwoju wypadków — przyznała Manowska, wskazując na słowa premiera Donalda Tuska. - Premier tego kraju powiedział, że jego rząd będzie stosować prawo tak, jak on je rozumie. No to ja jako obywatel tego kraju i pierwszy prezes Sądu Najwyższego, mam prawo się jednak bać - stwierdziła I Prezes SN.
Przywołała również wydarzenia w Prokuraturze Krajowej i mediach publicznych. - Po prostu boję się tego ordynarnego łamania zasady legalizmu, bo nawet jeżeli coś źle funkcjonuje, to naprawdę nie możemy uważać, że każdy z nas jest stojącym ponad prawem Cezarem - dodała Manowska.
Zaznaczyła, że nie chodzi tylko o premiera. - Mówię o sędziach, ministrze sprawiedliwości czy o marszałku Sejmu, który uważa, że ma prawo decydować, która izba Sądu Najwyższego i jaki skład ma orzekać. Oczywiście obecne przepisy wymagają zmiany, ale politycy nie są od tego, żeby dyktować wszystkim, co jest słuszne i co jest literą prawa. Od tego są sędziowie, którzy powinni stosować, a nie tworzyć prawo - podkreśliła I Prezes SN.
Manowska: Przyjdzie ktoś trzeci z boku i nas pogodzi?
W wywiadzie Małgorzata Manowska odniosła się też do obecnego chaosu prawnego w Polsce. Jej zdaniem "stoimy na skraju przepaści". - Naprawdę z dużą grozą patrzę na to, co może się zadziać w przyszłości. Czy my, Polacy, tak jak to się już działo w dalszej i bliższej przeszłości, czekamy na to, aż przyjdzie ktoś trzeci z boku i nas pogodzi? Można powiedzieć, że mobilizujemy się i zaczynamy wspólnie działać dopiero w obliczu zagrożenia - stwierdziła.
Dopytywana przyznała, iż widzi analogie do czasów, kiedy Polska na 123 lata zniknęła z mapy Europy. - Zawsze w naszej historii, gdy się Polacy ostro kłócili, to potem czekało nas jako naród coś tragicznego. I tego naprawdę się obawiam. Tę sytuację oceniam także w kontekście zaostrzenia się różnych konfliktów na świecie - powiedziała Manowska.