Jak informuje portal oko.press, nowa Krajowa Rada Sądownictwa decyzję o zawiadomieniu do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez sędziego Sądu Najwyższego prof. Włodzimierza Wróbla podjęła w czwartek 7 września 2023 roku. Głosowało za tym 9 członków Rady, 1 był przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.

Nowa KRS zarzuca sędziemu czyn z artykułu 231 kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu uprawnień. Sprawa ma też trafić do rzecznika dyscyplinarnego SN.

Zdaniem nowej KRS, sędzia nadużył prawa żądając akt osobowych sędziego Bartłomieja Gadeckiego z Sądu Okręgowego w Olsztynie. Jak czytamy w oko.press, sędzia SN Włodzimierz Wróbel rozpoznaje kasację w sprawie karnej o oszustwo, w której sędzia Gadecki wydał wyrok w I instancji. I chce zrobić test na jego niezależność, bo obrońca skazanego podważa jego status i zarzuca wadliwość jego powołania. W tym celu wystąpił o jego akta osobowe. W czerwcu 2023 roku wydał w tej sprawie postanowienie.

Prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie Michał Lasota (pełni też funkcję zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych) nie przekazał jednak akt. Zażądał podania podstawy prawnej (w jego imieniu odpisywał wiceprezes sądu). Za niewykonanie orzeczenia sędzia Włodzimierz Wróbel nałożył na Lasotę 3 tysiące złotych kary. I ponownie zażądał akt.

Jak zauważa na łamach oko.press Mariusz Jałoszewski, stanowisko nowej KRS jest absurdalne, ponieważ sędzia SN ma prawo robić testy na niezależność sędziów. Dopuszcza to prawo europejskie i ustawa o SN – testy wprowadzono na mocy prezydenckiej nowelizacji z 2022 roku.