- Nieuwzględnienie tego wniosku może prowadzić do kwestionowania przyszłego wyroku TK przez organy międzynarodowe i podważania go przez polskie sądy. Może też powodować ryzyko odpowiedzialności finansowej państwa w ramach skarg z Polski do ETPC - argumentuje RPO Marcin Wiącek.
Wniosek Ziobry do TK wpłynął 9 listopada 2021 r. Prokurator Generalny kwestionuje rozumienie art. 6 ust. 1 EKPC (prawo do rzetelnego procesu), które upoważnia Trybunał w Strasburgu do kwestionowania statusu wszystkich nowych sędziów powołanych na wniosek tzw. neoKRS
Rzecznik przystąpił do tego postępowania (sygn. akt K 7/21). Wniósł o jego umorzenie z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Gdyby jednak TK nie umorzył postępowania, RPO alternatywnie wniósł o uznanie, że zaskarżone przepisy nie są niezgodne z Konstytucją. TK ma zbadać tę sprawę 19 stycznia 2022 r. Pięcioosobowemu składowi ma przewodniczyć Stanisław Piotrowicz, a sprawozdawcą ma być Mariusz Muszyński.
Czytaj więcej
Zbigniew Ziobro chce, by Trybunał Konstytucyjny zbadał przepisy Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w zakresie "prawa do rzetelnego procesu".
Muszyński nie jest sędzią TK
RPO zwraca uwagę na znaczenie prawne wyroku ETPC z 7 maja
2021 r. w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce. Wynika z niego, że Mariusz
Muszyński został wybrany do TK z oczywistym naruszeniem prawa. W sprawie będącej tłem wyroku Xero Flor orzekał w TK Mariusz Muszyński, wybrany do TK przez Sejm 2 grudnia 2015 r. ETPC stwierdził, że wybór tego dnia trzech osób do TK był dokonany niezgodnie z art. 194 ust. 1 Konstytucji RP i stanowił oczywiste naruszenie prawa krajowego. Osoby te wybrano bowiem na miejsca już prawidłowo obsadzone. A Sejm VIII kadencji nie miał kompetencji do uchylenia skutków wcześniejszych uchwał Sejmu VII kadencji o wyborze do TK. Dlatego ETPC ocenił, że TK w składzie, w którym zasiadał Mariusz Muszyński, nie był sądem ustanowionym ustawą w rozumieniu art. 6 ust. 1 EKPC.