To pierwsze stało się przedmiotem ostrej walki politycznej, zakończonej zmianami do zmian, czyli uwzględnieniem przez ustawodawcę „europejskich sugestii", szczególnie co do sędziów usuniętych z powodu obniżenia ustawą wieku przejścia w stan spoczynku. W sumie dotyczy to kilkunastu osób, w tym Pierwszej Prezes, ale stało się dowodem na to, że nie wszystkie zmiany, dokonane wbrew zaangażowanej społecznie części obywateli są w Polsce możliwe. Niemniej mamy Sąd Najwyższy w nowej strukturze, z dwiema zupełnie nowymi izbami i nowymi sędziami, i wciąż przed nami to, jak będzie teraz działał. Szczególne zainteresowanie budzi, jak zadziała Izba Dyscyplinarna, wyraźnie powołana do spraw prawników, bo przecież np. kasacje w sprawach odpowiedzialności zawodowej lekarzy pozostały w Izbie Karnej.
A lekarze to zawód nie mniej ważny dla ludzi jak prawnicy, a może nawet ważniejszy. Zmiana w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej, w tym odpowiedzialności prawników, była potrzebna, bo wiele bulwersujących spraw kończyło się orzeczeniami wyraźnie łagodnymi, budzącymi społeczne wątpliwości, a przecież zawody prawnicze są zawodami zaufania publicznego i trzeba się starać by tego zaufania nie traciły. Czy działania Izby Dyscyplinarnej je wzmocnią czy wręcz przeciwnie, zobaczymy wkrótce.
Czytaj także: Co się zmieniło w prawie cywilnym w 2018 r.
Dziś jej działania budzą niepokój przez dużą aktywność organów dyscyplinarnych w zakresie przesłuchiwania sędziów uznanych za niepokornych w zakresie działalności orzeczniczej. Stanowi to nie tylko naruszanie niezawisłości sędziowskiej ale także niejednokrotnie naruszenie konstytucyjnego prawa każdego obywatela do wolności poglądów i wolności słowa, szczególnie w zakresie protestów przeciwko naruszaniu prawa.
Społeczeństwo obserwuje też „pełzające" zmiany w sądach powszechnych, bardziej faktyczne niż ustawowe. Ale ustawowe też, np. powrót do orzekania asesorów, kilka lat temu uznanych za instytucję niekonstytucyjną, a przecież powracających bez zmiany Konstytucji. Faktyczne - to zmiany prezesów sądów, niektóre dość zwykle, inne szokujące, jak sędzia sądu rejonowego na stanowisku prezesa sądu okręgowego.