Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu

Cenne figury aniołków, dzieła późnego renesansu, skradzione zostały przed 1972 rokiem, a odnalazły się w 2008, gdy wystawiono je na sprzedaż w jednym z warszawskich domów aukcyjnych. Proces sądowy, ustalający skąd pochodzą, trwał kilkanaście lat.

Publikacja: 09.11.2023 22:51

Putta z ambony kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu

Putta z ambony kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu

Foto: Maria Gąsior

- Decyzja sądowa kilkakrotnie się zmieniała, by wreszcie w 2022 r. zapadło definitywne rozstrzygnięcie: rzeźby należą do Skarbu Państwa, a ich dysponentem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - To na mocy wyroku sądowego ustalono ponad wszelką wątpliwość, że wracające dzisiaj na swoje pierwotne miejsce alabastrowe putta zostały bezprawnie zabrane z kościoła przed 1972 rokiem, czyli przed czasem, w którym kościół stał się świątynią polskokatolicką. MKiDN zadecydowało, by te urokliwe figurki anielskie przekazać w depozyt Muzeum Narodowemu we Wrocławiu (24 października 2022 roku). Dzisiaj – po konsultacji i przy zgodzie MKiDN – postanowiłem, że rzeźby te powrócą jako depozyt do kościoła św. Marii Magdaleny, na swoje pierwotne miejsce – na baldachim ambony. W tej samej świątyni znajduje się już bowiem jako depozyt Muzeum Narodowego we Wrocławiu pokaźny zbiór śląskiej kamiennej rzeźby nowożytnej, w tym liczne przykłady dzieł sepulkralnych. – wyjaśnia

Czytaj więcej

PiS chwali się, że odnalazło arcydzieła skradzione przez Niemców. To prawda?

I dodaje, że w 2023 roku alabastrowe figurki putt (aniołków) zostały poddane konserwacji, którą sfinansowało MKiDN. Teraz rzeźby wracają na swoje miejsce. Odzyskane i przywrócone do pierwotnego kontekstu w świątyni niezwykle ważnej dla Wrocławia są znów świadectwem dawnej świetności.

Zaginione w chaosie odbudowy

Kościół  św. Marii Magdaleny znajduje się nieopodal wrocławskiego rynku. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych świątyń Wrocławia. Turystów przyciąga w architekturze głównie Most Pokutnic, zwany także Mostkiem Czarownic, czyli kładka z punktem widokowym na miasto.

Początki św. Marii Magdaleny sięgają XIII wieku; w ciągu wieków dotykały go różnorodne kataklizmy i był przebudowywany.

Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Arkadiusz Podstawka

Podczas II wojny światowej kościół został zniszczono w ponad 50 procentach. Zburzone zostały wówczas prawie wszystkie dachy, hełmy wież, sklepienia południowej nawy bocznej. Uszkodzonych też zostało wiele elementów wyposażenia i wystroju.

Ale ambona i baldachim nie ucierpiały, więc alabastrowe putta z wojennej opresji wyszły cało .

Rzeźby skradzione zostały najprawdopodobniej w latach 60.-70. XX wieku, gdy trwał remont świątyni i jej odbudowa ze zniszczeń wojennych. Panował chaos i elementy wyposażenia czasowo znikały.

Ambona, z której pochodzą alabastrowe aniołki, to jedna z najcenniejszych luterańskich ambon w Europie, szczególnie ważna dla śląskiej reformacji. W tym roku przypada 500-lecie wrocławskiej reformacji. 23 października 1523 r. w kościele św. Marii Magdaleny we Wrocławiu pastor Johann Hess wygłosił z jeszcze gotyckiej ambony pierwsze we Wrocławiu kazanie ewangelickie. I ta właśnie data została uznana za symboliczny początek wrocławskiego luteranizmu.

Duma luterańskiego Wrocławia

Ambona, którą dziś podziwiamy pochodzi z drugiej połowy XVI wieku. Wykonana została wielkim nakładem środków finansowych, przy użyciu najdroższych materiałów rzeźbiarskich, kamieni takich jak alabaster sprowadzony z odległej Rzeczypospolitej, z przebogatym programem ideowym – była dumą luterańskiego Wrocławia.

Autorem tego wspaniałego dzieła był mistrz rzeźbiarski i architekt Friedrich Gross st. (ok. 1540–1589), który pracował nad nią przez trzy lata, od 1579 roku.

Gross pochodził z Mostu w Czechach. Nauki odbierał w saksońskim warsztacie Hansa II Walthera - przedstawiciela zasłużonej rodziny rzeźbiarskiej. We Wrocławiu pojawił się w połowie lat 70. W stolicy Dolnego Śląska mieszkał i tworzył do śmierci.

Ambona z wrocławskiej świątyni odzyskała pełnię świetności

Ambona z wrocławskiej świątyni odzyskała pełnię świetności

Wojciech Rogowicz

Przy konstrukcji ambony wykorzystał całą paletę dostępnych materiałów. Podstawę wykonano z piaskowca; kolumienki z zielonego marmuru, rzeźby z alabastru z podlwowskich kamieniołomów.

Putta, które powróciły na baldachim ambony, to rozpowszechniony motyw dekoracyjny zwłaszcza w okresie renesansu i baroku.

Jeszcze w momencie konsekracji kościoła, w wigilię 1581 Gross nie mógł uznać, że dzieło jest kompletne. Dopiero w 1583 r. pastor Lucas Polio ogłosił podczas uroczystego nabożeństwa, że dzieło zostało ukończone – wówczas to umieszczono w drzwiczkach ambony wspaniałą ażurową bramkę z pozłacanego brązu.

Czytaj więcej

Dzieła sztuki zaginione w czasie wojny przez Austrię i USA wrócą do Polski

W odzyskanie rzeźb z wrocławskiego kościoła zaangażowani był również liczni społecznicy: Adam Widera, konserwator zabytków i Prezes Stowarzyszenia Monitoring Zabytków w Bytomiu, który pierwszy trafił na ich ślad; Arkadiusz Gutka, Prezes Stowarzyszenia Monitoring Zabytków we Lwówku Śląskim, Piotr Jamski z Instytutt Sztuki Polskiej Akademii Nauk., Sebastian Borecki z portalu internetowego „Zabytki Dolnego Śląska”.

Ks. Piotr Mikołajczak, proboszcz parafii polskokatolickiej, dziękując wszystkim zaangażowanym w powrót zaginionych dzieł mówił: - To wyraźny sygnał, że nie jest wam obojętna katedra, że nie jest wam obojętny kościół św. Marii Magdaleny.

- Decyzja sądowa kilkakrotnie się zmieniała, by wreszcie w 2022 r. zapadło definitywne rozstrzygnięcie: rzeźby należą do Skarbu Państwa, a ich dysponentem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - To na mocy wyroku sądowego ustalono ponad wszelką wątpliwość, że wracające dzisiaj na swoje pierwotne miejsce alabastrowe putta zostały bezprawnie zabrane z kościoła przed 1972 rokiem, czyli przed czasem, w którym kościół stał się świątynią polskokatolicką. MKiDN zadecydowało, by te urokliwe figurki anielskie przekazać w depozyt Muzeum Narodowemu we Wrocławiu (24 października 2022 roku). Dzisiaj – po konsultacji i przy zgodzie MKiDN – postanowiłem, że rzeźby te powrócą jako depozyt do kościoła św. Marii Magdaleny, na swoje pierwotne miejsce – na baldachim ambony. W tej samej świątyni znajduje się już bowiem jako depozyt Muzeum Narodowego we Wrocławiu pokaźny zbiór śląskiej kamiennej rzeźby nowożytnej, w tym liczne przykłady dzieł sepulkralnych. – wyjaśnia

Pozostało 81% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl