- Decyzja sądowa kilkakrotnie się zmieniała, by wreszcie w 2022 r. zapadło definitywne rozstrzygnięcie: rzeźby należą do Skarbu Państwa, a ich dysponentem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - To na mocy wyroku sądowego ustalono ponad wszelką wątpliwość, że wracające dzisiaj na swoje pierwotne miejsce alabastrowe putta zostały bezprawnie zabrane z kościoła przed 1972 rokiem, czyli przed czasem, w którym kościół stał się świątynią polskokatolicką. MKiDN zadecydowało, by te urokliwe figurki anielskie przekazać w depozyt Muzeum Narodowemu we Wrocławiu (24 października 2022 roku). Dzisiaj – po konsultacji i przy zgodzie MKiDN – postanowiłem, że rzeźby te powrócą jako depozyt do kościoła św. Marii Magdaleny, na swoje pierwotne miejsce – na baldachim ambony. W tej samej świątyni znajduje się już bowiem jako depozyt Muzeum Narodowego we Wrocławiu pokaźny zbiór śląskiej kamiennej rzeźby nowożytnej, w tym liczne przykłady dzieł sepulkralnych. – wyjaśnia
Czytaj więcej
Z wyborczego programu Prawa i Sprawiedliwości można dowiedzieć się, że rząd odnalazł dwa zrabowane w czasie wojny dzieła sztuki, w tym grafikę Albrechta Dürera. Tyle, że nic o tym nie wiedzą pracownicy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
I dodaje, że w 2023 roku alabastrowe figurki putt (aniołków) zostały poddane konserwacji, którą sfinansowało MKiDN. Teraz rzeźby wracają na swoje miejsce. Odzyskane i przywrócone do pierwotnego kontekstu w świątyni niezwykle ważnej dla Wrocławia są znów świadectwem dawnej świetności.
Zaginione w chaosie odbudowy
Kościół św. Marii Magdaleny znajduje się nieopodal wrocławskiego rynku. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych świątyń Wrocławia. Turystów przyciąga w architekturze głównie Most Pokutnic, zwany także Mostkiem Czarownic, czyli kładka z punktem widokowym na miasto.
Początki św. Marii Magdaleny sięgają XIII wieku; w ciągu wieków dotykały go różnorodne kataklizmy i był przebudowywany.