Jazztopad: jazzmani zagrają w mieszkaniach melomanów. Nowa fala jazzu we Wrocławiu

15 listopada w Narodowym Forum Muzyki rozpocznie się 21. Festiwal Jazztopad, znany z promowania wielkich osobowości jazzu, jak i nowych artystów, często w Polsce jeszcze nieznanych.

Publikacja: 14.11.2024 19:59

Abdullah Ibrahim, gwiazda festiwalu Jazztopad we Wrocławiu

Abdullah Ibrahim, gwiazda festiwalu Jazztopad we Wrocławiu

Foto: Fotorzepa/Marek Dusza

Festiwal rozpocznie koncert pamięci jazzowego twórcy free-jazzu Ornette’a Colemana z udziałem współczesnych sław. Finałowym koncertem 24 listopada Wrocław świętować będzie 90. urodziny jednego z najwybitniejszych pianistów - Abdullaha Ibrahima, który zagra solo. Wśród gwiazd Jazztopadu znalazło się australijskie trio The Necks i amerykańska pianistka Chris Davis z premierową kompozycją napisaną na zamówienie festiwalu.

Coleman i pierwsza taka konstelacja

- W 2012 r. tuż sprzed przylotem do Wrocławia Ornette Coleman odwołał koncert na naszym festiwalu z powodu choroby. Był artystą, na którego występie bardzo mi zależało – powiedział „Rzeczpospolitej” dyrektor artystyczny Jazztopadu Piotr Turkiewicz. - Cały czas myślałem, jak uhonorować tego wielkiego jazzmana, twórcę free-jazzu, w jaki sposób godnie złożyć mu hołd. Zainspirował mnie amerykański zespół Bang on the Can, który kilka lat temu występował w Narodowym Forum Muzyki. To grupa, która wykonuje muzykę współczesną, ale także improwizowaną. Zamówili aranżacje utworów Ornette’a Colemana, a specjalny koncert celebrujący jego życie i twórczość odbył się w Nowym Jorku trzy lata temu. Wtedy zwróciłem się do Denardo Colemana, syna saksofonisty, z propozycją powtórzenia tego koncertu we Wrocławiu, ale z jazzowymi muzykami. Ustaliliśmy nazwiska artystów, którzy spotkają się po raz pierwszy w takiej konstelacji. To będzie jednorazowe przedsięwzięcie, będziemy je nagrywać z myślą o wydaniu na płycie. Denardo chciał, by w zespole znalazł się kontrabasista Bradley Jones, który występował z Ornette’em. Ja naciskałem na udział trębacza Ambrose’a Akinmusire, pianisty Craiga Taborna i gitarzysty Jacoba Bro, zaś Denardo dodał saksofonistę Isaiaha Colliera. Udział w koncercie weźmie również orkiestra NFM Filharmonia Wrocławska, a w programie znajdą się utwory z albumu Colemana wydanego w 1959 r. „The Shape of Jazz to Come”. Ważną postacią w tej układance jest Denardo Coleman, artystyczny lider projektu, mózg przedsięwzięcia. To on postanowił wrócić do muzyki ojca i wzbogacić ją o wymiar symfoniczny.

Czytaj więcej

Listopad najbardziej jazzowym miesiącem w polskim kalendarzu. Co nas czeka?

Każda improwizacja jest jazzem

Tytuł albumu Ornette’a Colemana z 1959 r., który stał się kanwą celebracji jego twórczości, prowokuje pytanie: jaki jest dziś kształt jazzu.

- Ja uciekam od słowa jazz, od szufladkowania – mówi Piotr Turkiewicz. - Wolę myśleć o kształcie muzyki. Sonny Rollins powiedział, że jazz jest każdym rodzajem muzyki. Jazztopad od lat wychodzi poza jazzowy kanon. Według mnie wszystko, co związane z improwizacją jest jazzem. Czy to muzyka współczesna z elementami improwizacji, czy muzyka etniczna lub koreańska muzyka tradycyjna, która bazuje na improwizacji, to wszystko jest dla mnie jazzem. Jesteśmy w bardzo dobrym momencie, jeśli chodzi o to, co dzieje się w muzyce i to nie tylko w Ameryce czy Europie, ale i w Australii. Po raz pierwszy wystąpi w Polsce australijski pianista Paul Grabowsky, mało tu znany, ale w Australii jest legendą, jak u nas Komeda czy Stańko. Wystąpi w duecie z Kris Davis. W drugiej części wieczoru pianistka przedstawi swoją nową kompozycję „Solastalgia Suite”, która miała premierę podczas nowojorskiej edycji festiwalu Jazztopad w czerwcu 2024 r. W polskiej premierze weźmie udział Kwartet Lutosławskiego.

Największą atrakcją wrocławskiego festiwalu są odkrycia, poznawanie muzyki, która nawet na płytach do nas wcześniej nie dotarła.

Czytaj więcej

Jazzowe gwiazdy jesieni

- Większość artystów występujących na festiwalu Jazztopad nie jest szeroko znana, a poza tym trudno ich zaszufladkować do konkretnej stylistyki – podkreśla Piotr Turkiewicz. - Dla mnie takim artystą jest Samora Pinderhughes, który wystąpi 16 listopada. Pianista, wokalista, człowiek mocno zaangażowany społecznie. Natomiast niesamowita poetka z Brooklynu aja monet (pisane małymi literami) swobodnie porusza się między epokami, symbolami i emocjami, kieruje uwagę ku przodkom, wymienia postaci ważne dla historii czarnoskórej Ameryki, wyraża idee pacyfistyczne, antykolonialne i emancypacyjne. Towarzyszy jej zespół znakomitych improwizatorów reprezentujący nową falę jazzu. W intrygujący sposób splatają swoją muzykę z jej słowami.

Jazzmani w mieszkaniach melomanów

Jazztopad to nie tylko koncerty w słynących z doskonałej akustyki salach Narodowego Forum Muzyki. Będą także koncerty w Klubokawiarni Mleczarnia, a także niezwykle atrakcyjne pod względem artystycznym, improwizowane koncerty w mieszkaniach wrocławskich melomanów.

- Na mniejszych scenach festiwalu również wystąpią ważni artyści – powiedział „Rz” Piotr Turkiewicz. - To m.in. Sun-Mi Hong, perkusistka, która na stałe mieszka w Amsterdamie. Reprezentuje nową falę europejskiego jazzu, choć pochodzi z Korei Płd. Ze Słowenii przyleci saksofonista Luka Zabric ze swoją post-bopową formacją The Gatherers. Z Kanady przybędzie duet klarnecisty François Houle’a i gitarzysty Gordona Grdiny. Po 20 latach festiwalu mamy publiczność, która jest odważna, otwarta na nasze propozycje i najszybciej wykupuje bilety na występy artystów, których nie zna. To najważniejszy powód, dla którego ten festiwal powstał i rozwija się. Przełamując bariery budujemy zaufanie społeczności festiwalowej. Na tym mi zawsze zależało.

Dzięki artystom, którzy wystąpią w Polsce po raz pierwszy, projektom specjalnym przygotowanym na festiwal i konstelacjom tworzonym z inspiracji Jazztopadu, wrocławski festiwal wyróżnia się na polskiej mapie jazzu.

Festiwal rozpocznie koncert pamięci jazzowego twórcy free-jazzu Ornette’a Colemana z udziałem współczesnych sław. Finałowym koncertem 24 listopada Wrocław świętować będzie 90. urodziny jednego z najwybitniejszych pianistów - Abdullaha Ibrahima, który zagra solo. Wśród gwiazd Jazztopadu znalazło się australijskie trio The Necks i amerykańska pianistka Chris Davis z premierową kompozycją napisaną na zamówienie festiwalu.

Coleman i pierwsza taka konstelacja

Pozostało 93% artykułu
Muzyka popularna
Jacob Collier, uczeń Quincy Jonesa, wystąpi w Łodzi
Muzyka popularna
Nie żyje Quincy Jones – gigant XX wieku
Muzyka popularna
Nie żyje Quincy Jones, producent „Thrillera” i „We Are The World”
Muzyka popularna
The Cure: mistrz muzyki cmentarnej ma kłopot z tekstami
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
muzyka
Kto zasługuje na nagrodę Koryfeusz Muzyki Polskiej
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje