Bogaty program jesiennych festiwali przyciąga publiczność spragnioną koncertów po pandemicznych ograniczeniach. Jest w czym wybierać, bo organizatorzy prześcigają się w propozycjach zapraszając także młodych, intrygujących, choć dopiero zdobywających popularność artystów, a ci już uznani prezentują premierowe, opracowane w lockdownie programy.
Na trzy koncerty w Gdańsku (Filharmonia Bałtycka, 26.11), Warszawie (Stodoła, 27.11) i Krakowie (Klub Studio, 28.11) przyleci do Polski na zaproszenie Agencji Artystycznej Perspektywy słynny gitarzysta John McLaughlin i jego kwartet The 4th Dimension. McLaughlin wziął udział w elektrycznej rewolucji jazzu z końca lat 60. XX wieku grając w zespołach Milesa Davisa i The Tony Williams Lifetime. Można śmiało powiedzieć, że dzięki jego gitarze jazz dokonał kroku w stronę rocka i tak powstał jazz-rock. Później sam poprowadził formację Mahavishnu Orchestra nagrywając najbardziej radykalne albumy początku ery fusion. Dziś jest nadal uważany za największego wirtuoza gitary elektrycznej, jego ekspresyjna gra nie traci impetu, co sprawi, że przeniesiemy się w „Czwarty wymiar jazzu”.
Muzycy, którzy współpracowali niegdyś z Milesem Davisem są zawsze silnym magnesem. Jednym z tych, którzy występowali z nim najdłużej, jest kontrabasista Ron Carter. Koncert jego kwartetu w Kielcach 17 listopada będzie post scriptum do jubileuszowej dwudziestej edycji Targów Kielce Jazz Festiwal Memorial To Miles.
– Tu trzeba być, ten koncert gwarantuje niesamowite przeżycia – podkreśla Andrzej Mochoń, organizator festiwalu, prezes Targów Kielce, miłośnik jazzu i inicjator odsłonięcia pomnika Milesa Davisa w Kielcach. Tym bardziej, że Ron Carter zagra tylko jeden koncert w Polsce prezentując specjalny program „Foursight – Dear Miles” z kompozycjami wielkiego trębacza, które wykonywali razem w latach 60. XX wieku.