Ten felieton miał być o czymś innym. Konkretnie o odpowiedzialności finansowej Polaków, a dokładnie o jej braku. Ale nie będzie. Dlaczego? Bo gdy go napisałem, dotarło do mnie, że znowu dziwię się ludziom, którzy co prawda nie mają podstawowej wiedzy o finansach i ekonomii, ale przecież mieć jej nie muszą.
Gorzej, gdy takiej wiedzy nie posiadają osoby, które za te finanse odpowiadają w skali kraju. Podobnie jak za tworzenie prawa. O tym, że mamy Polsce jedne z bardziej skomplikowanych, nielogicznych i wewnętrznie sprzecznych przepisów, obejmujących szeroko rozumianą sferę finansów i gospodarki, wiemy od lat. Niemniej na każdym kroku zadziwia mnie skala psucia naszego systemu prawnego, tak ze szkodą dla obywateli, jak i samego państwa.
Czytaj więcej
Komornik, który m.in. eksmitował „Szpiegowo”, odchodzi z zawodu. Nawet pracując ponad siły, nie był w stanie się utrzymać.
Doskonałym tego przykładem są ustawy o działalności komorników sądowych i o kosztach komorniczych, obowiązujące, o dziwo nadal, od 2019 r.
Poprzednia ekipa rządząca uznała, że należy je zaostrzyć, doprecyzować i uprościć. Efekt owego „uproszczenia” był taki, że zamiast obowiązującej od 1997 r. jednej ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, która miała 110 artykułów, powstały dwie – o komornikach i o kosztach komorniczych, które łącznie mają… 360 artykułów.