Jak więc utrzymujesz model biznesowy, w którym użytkownicy nie płacą za twoje usługi? – zapytał senator Hatch Marka Zuckerberga w czasie przesłuchania w Kongresie. Senatorze, wyświetlamy reklamy – odpowiedział rozluźniony i uśmiechnięty twórca i właściciel Facebooka.
Dyrektywa o treściach cyfrowych i usługach cyfrowych (2019/770) została zaimplementowana do prawa polskiego ustawą z 4 listopada 2022 r. o zmianie ustawy o prawach konsumenta, ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo prywatne międzynarodowe (DzU., poz. 2337). Przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2023 r. Zmieni się zwłaszcza ustawa o prawach konsumenta.
Czytaj więcej
Wprowadzając przepisy, które miały wzmocnić ochronę konsumentów, częściowo ją osłabiono – mówi Mirosław Gumularz, radca prawny, specjalista w zakresie prawa nowych technologii.
Celem dyrektywy jest wprowadzenie dodatkowej ochrony konsumenta. W motywie 24 dyrektywy zwrócono uwagę, że treści cyfrowe lub usługi cyfrowe są często dostarczane, gdy konsument nie płaci ceny, lecz dostarcza przedsiębiorcy dane osobowe. Takie modele biznesowe występują w różnych formach na znacznej części rynku. Uznając, że ochrona danych osobowych jest prawem podstawowym, a zatem dane osobowe nie mogą być traktowane jak towar, owa dyrektywa powinna zapewnić konsumentom w takich modelach biznesowych prawo do umownych środków ochrony prawnej.
Nowe przepisy nie traktują danych osobowych jak towaru, ale zrównują ochronę konsumenta w modelach tej swoistej płatności za dostarczanie treści i usług cyfrowych. To ważne, ponieważ przedsiębiorcy często traktują je jako dostarczanie darmowych świadczeń. Pośrednio więc nowe przepisy zwracają uwagę na kwestie złożoności współczesnych modeli biznesowych.